Bahama Mama, Essie

Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z postem, w którym znajdziecie odpowiedź, jak Bahama Mama wygląda na paznokciach :)


Za standardowe opakowanie, 13,5ml lakieru zapłaciłam w promocji 19zł. Żal było nie brać, więc wzięłam :) I jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru. Kolor jest przepiękny. To odcień czerwieni wina pomieszana z jagodą. Efekt na paznokciach fenomenalny, a co najważniejsze - jest to kolor zdecydowanie do noszenia przez cały rok. Zimą pasuje do nieciekawej aury, a w porach wiosny i lata wygląda super w słońcu. Zwłaszcza, jeśli nasze ciało zrobi się już lekko brązowe.


Oczywiście jest to wersja europejska, więc mamy tutaj wygodny i duży pędzelek. Lakier utrzymuje się u mnie bardzo długo, bo to około 5-6 dni.


Jest jeden problem z jego zmywaniem, bo niestety barwi palce, ale to normalne w tak intensywnych kolorach. Wystarczy przetrzeć czystym wacikiem ze zmywaczem i po sprawie.



Tutaj widzicie, jak prezentuje się na dłuższych paznokciach.

Ja jestem z niego bardzo zadowolona. A co Wy sądzicie?





POPRZEDNI
NASTĘPNY

28 comments :

  1. jakos mi tak bez rewelacji wygląda tymbardziej ze koncówki sa ciemniejsze .. szkdoa ze to essie a jakos srednio wyglada jak dla mnie oczywiscie

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ciemniejsze końcówki mogą się takie wydawać tylko na zdjęciu. Kolor jest jednolity (ja nie widzę żadnych ciemniejszych końcówek).

      Delete
  2. cudowny kolor,masz naprawde śliczne i zadbane paznokcie.
    Zapraszam do mnie http://mojeheryy.blogspot.com ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :)Tutaj niestety były po niefortunnym połamaniu. Ale już szykuję posty z moimi ulubionymi, dłuższymi :D

      Delete
  3. Beautiful color!! thank you so much for your visit! I follow you with GFC and Bloglovin!
    and added you by g+ too! I'm very happy if you do the same.
    Have a wonderful weekend! g+ and like in bloglovin for you!!!:)))

    Besos, desde España, Marcela♥

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you pretty much even if I don't understand this Spanish ending :) Of course I've visited your blog and I think I'll stay there for a long time ;)

      Delete
  4. ale kolor cudowny i oryginalny :)

    ReplyDelete
  5. Mój ulubiony:)) W zimę używałam go niemalże cały czas.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja niestety nie miałam go zimą, ale nadrobię to w tej najbliższej :)

      Delete
  6. Śliczny jest :) Również go mam :)

    ReplyDelete
  7. Bardzo ciekawy kolor. Gdyby objętość i cena były o połowę niższe, to pewnie bym się skusiła. Chyba do śmierci nie zużyłabym lakieru, który ma aż 15 ml.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Walnęłam babola w poście, bo jest 13,5ml :) ale to nie zmienia faktu, że nadal mamy duuuuużo lakieru. Chociaż ja tak często sobie maluję paznokcie, że mojego ulubionego Mint Candy Apple jest już co najmniej o 1/4 mniej. A to sporo, jak na Essie :)Także jak się człowiek uprze, to wykończy :D gorzej, jak się tych lakierów ma mnóstwo i się lubi je nosić wszystkie :D

      Delete
  8. mi kolor bardzo się podoba, chociaż jakoś na swoich paznokciach nie mogę się przekonać do fioletów.

    ReplyDelete
    Replies
    1. pokaż na swoim blogu, a ja Ci powiem, że pasują bardzo i się przekonasz :D

      Delete
  9. Bardzo ładny kolor:) Uwielbiam wszelkiego rodzaju fiolety. DOdaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    ReplyDelete
  10. Zarówno nazwa jak i kolor są rewelacyjne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uwielbiam nazwy lakierów z Essie. Zawsze to łatwiej zapamiętać, niż jakieś numerki :)

      Delete
  11. Have a nice day, dear!!!!:)))
    Besos, Marcela♥

    ReplyDelete
  12. Śliczny jest! Faktycznie, za tą cenę, żal było nie brać.

    ReplyDelete
  13. Jestem szczęśliwą posiadaczką tego kolorku. A co to za mat na serdecznym na ostatnim zdjęciu?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kilka postów wcześniej jest odpowiedź :) To Essie Watermelon pokryty matującym top coatem z Vipery :)

      Delete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY