Essie - pełna profeska, czy z drogerii?

Hej!

Dzisiaj przychodzę do Was z postem czysto edukacyjnym. Było parę pytań (w wyszukiwaniach), czym różni się drogeryjna wersja lakierów Essie, od tych profesjonalnych, więc postanowiłam naskrobać na ten temat parę słów.
Fakt, w sieci jest o tym parę postów, ale myślę, że mój dodatkowo nie zaszkodzi :) Chcę się podzielić z Wami moją opinią.

Lakierów Essie używam już od dawna. No, może nie jest to dekada, ale wydaje mi się, że zaczęłam się nimi interesować od momentu, gdy pierwszy raz zobaczyłam ich szafę w Super-Pharmie. Moim "najpierwsiejszym" lakierem był Mint Candy Apple i nadal go mam, niewykończonego (została końcóweczka). Chociaż wydaje mi się, że powinnam się już z nim rozstać i powitać nową buteleczkę.


(to nie jest moja cała kolekcja lakierów Essie :) )

Najpierw może zajmijmy się różnicami wizualnymi.

Na pierwszy rzut oka buteleczki różnią się od siebie.
Po pierwsze, nazwa lakieru znajduje się w innym miejscu. W wersji profesjonalnej występuje ona na naklejce na denku buteleczki, a w masowej są dwie formy. Te starsze lakiery mają naklejkę z nazwą na boku nakrętki i wytłoczoną literkę E, a te nowsze zaopatrzone są już w okrągłą nalepkę z nazwą (osobiście, ta podoba mi się najbardziej)





Poza tym, buteleczki mają wytłoczony napis ESSIE po dwóch stronach, ale w wersji profesjonalnej na jednym boku znajdziemy jeszcze napis PROFESSIONAL APPLICATION. W wersji drogeryjnej widnieje w tym miejscu biały napis Essie.




Tyle z zewnątrz. Teraz odkręcamy nakrętkę i od razu widać różnicę w pędzelkach. Wersja masowa ma wygodny (dla wielu osób wygodniejszy), szeroki pędzelek. Można go śmiało nazwać łopatką.
Profesjonalna ma za to bardzo wąski, praktycznie mówiąc, standardowy pędzelek. W gruncie rzeczy, nauczyłam się używać i jednego, i drugiego. Nie sprawiają mi prawie żadnych problemów. Dla mniej wprawionej ręki, radziłabym raczej te szerokie pędzelki. Są łatwiejsze w obsłudze, ale jak kto woli.



Formuła lakieru.
PODOBNO profesjonalna wersja różni się trwałością, która ma osiągać 7 dni, jest formułą oddychającą i wzmacniającą płytkę paznokcia. Ciężko to wybadać, ale fakt jest jeden. Lakiery profesjonalne są dużo rzadsze od tych dostępnych w drogeriach. Osobiście nie widzę różnicy w trwałości lakierów.

Dostępność.
Profesjonalne lakiery spotkamy w nailbarach, salonach kosmetycznych oraz możemy je nabyć w drogeriach internetowych, które zajmują się zaopatrzeniem takich miejsc. Jedną z nich jest hairstore.pl (są w znacznie niższej cenie). Ich cena waha się od 41-49 zł. 

Lakiery z wersji masowej dostępne są w praktycznie większości drogerii internetowych i tych stacjonarnych. Dostaniecie je np. w Super-Pharmie i Hebe. Tam kosztują od 31-35zł.

Poza tym, w wersji drogeryjnej, w szafach odnajdziemy około 100 różnych lakierów. Natomiast wersja profesjonalna ma w swojej ofercie aż 160 odcieni, w tym co roku wypuszczane są nowe kolekcje. Jest ich 7 w roku.

Ja lubię i jedne, i drugie. Każda z wersji ma swoje plusy i minusy. Dlatego warto spróbować, która będzie Wam odpowiadać. Jak się domyślacie,  uwielbiam lakiery Essie i kupowanie oraz używanie kolejnych sprawia mi naprawdę ogromną przyjemność. A Wy? Jaką markę lubicie najbardziej?  Zwracacie uwagę na to, czy kupujecie wersje drogeryjne, czy profesjonalne? 


POPRZEDNI
NASTĘPNY

27 comments :

  1. Ja nie miałam z tej firmy żadnego lakieru, ale przydatny jest taki post !

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. Miałam nadzieję, że się przyda :)

      Delete
  2. Wydaje mi się że chyba różnią się tylko opakowaniem i grubością pędzelka. Innej różnicy nie zauważyłam, trwałość jest porównywalna. Lubię jedne i drugie. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mam tak samo. Nie widzę specjalnej różnicy w trwałości, ale pędzelki, buteleczki i gęstość lakieru - to są różnice bijące po oczach :)

      Delete
  3. Dokładnie, bardzo przydatny post! :) szczególnie te różnice wizualne.. Bo jak ktoś zamawia to może sprawdzić czy odpowiedni lakier dostał :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiem, że dziewczyny zamawiają lakiery przez Internet i przychodzą im wersje profesjonalne (o których istnieniu nie miały pojęcia) i stresują się, że kupiły podróbki. Dlatego miałam nadzieję, że kilka słów wytłumaczenia się przyda :)

      Delete
  4. Mam obie wersje i ta profesjonalna jest faktycznie rzadsza, trzeba się nauczyć obsługi :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To prawda, ale nie jest też jakoś szczególnie kłopotliwa. Masz rację mówiąc, że po prostu trzeba się jej nauczyć :)

      Delete
  5. Dzięki za ten post :). Co prawda teraz nie mogę malować paznokci, ale w swojej kolekcji mam te drogeryjne kupione przez internet. Dla porównania kupię kilka butelek tych profesjonalnych :),

    ReplyDelete
    Replies
    1. To świetne rozwiązanie - sprawdzić, która z wersji pasuje Ci najbardziej. Popieram ;)

      Delete
  6. Świetne są te lakiery, ale dobrze, ze napisałaś o tej różnicy:)

    ReplyDelete
  7. Nie miałam pojęcia nawet, że Essie ma dwie wersje i profesjonalna i masową.

    ReplyDelete
  8. Nawet nie wiedziałam, że są dwie wersje :)

    ReplyDelete
  9. Nie wiedziałam, że są dwie wersje, chyba jestem do tyłu. :)

    ReplyDelete
  10. Nie wiedziałam ze są 2 wersje :P I jak dla mnie te lakiery są za drogie - dlatego ich nie mam i nawet nie chce mieć :D I tak choć jestem lakieromaniaczką, to wole kilka innych lakierów niż 1 essie ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. tak samo wolę kilka innych lakierów;)

      Delete
    2. Kiedyś też wolałam kilka lakierów, ale teraz wolę sobie kupić jeden, czy dwa konkretne i ich używać. A nie odstawić w kąt i zerknąć na nie od święta. A Essie kupuję zawsze w promocji, bo mi szkoda na nie aż takiej kasy :)

      Delete
  11. lakiery tej marki są dla mnie zdecydowanie za drogie w stosunku do ich jakości, ja mam amerykańską wersję Mint Candy Apple i niestety trochę mnie rozczarowała :( za regularną cenę nie skuszę się więcej na Essie, ale jak upoluję na jakiejś promocji to na pewno sięgnę po jakąś sztukę, żeby móc wyrobić sobie pełną opinię :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. I właśnie tak robię! ;) Poluję na promocje i kupuję dwa w cenie jednego, czy coś w tym stylu. Tylko ten pierwszy w kolekcji, Mint Candy Apple kupiłam za całą cenę. Nie mogłam się powstrzymać :) Cena to ich zdecydowany minus. Chociaż jakość u mnie jest rewelacyjna. Nie zawiodłam się jeszcze na trwałości żadnego z nich :)

      Delete
  12. Uwielbiam lakiery Essie, ale nie miałam jeszcze żadnego w wersji profesjonalnej. Jaka jest nazwa tego srebrno-brokatowego lakieru? Wpadł mi w oko :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niedawno pokazywałam go na blogu. To Hors D'oeuvres :)

      Delete
  13. Ja się zastanawiam, czy są 3 wersje, bo moje Essie są kiepskie i nie rozumiem zachwytu nad nimi :)

    ReplyDelete
  14. Szczerze mówiąc, to nie mam swojej ulubionej lakierowej marki, kupuję takie, które wpadną mi w oko :)
    Z Essie nie miałam jeszcze żadnego lakieru ;)

    ReplyDelete
  15. Ja mam podobnie jak Agnieszka eS. tez kupuje rozne, sprawdzam testuje. Essie nie mam jeszcze zadnego, ale moze niebawem cos mi wpadnie w oko :). Post przydatny :) Dzieki

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY