Ja lubię i jedne, i drugie. Każda z wersji ma swoje plusy i minusy. Dlatego warto spróbować, która będzie Wam odpowiadać. Jak się domyślacie, uwielbiam lakiery Essie i kupowanie oraz używanie kolejnych sprawia mi naprawdę ogromną przyjemność. A Wy? Jaką markę lubicie najbardziej? Zwracacie uwagę na to, czy kupujecie wersje drogeryjne, czy profesjonalne?
Essie - pełna profeska, czy z drogerii?
Thursday, March 6, 2014 - Essie
Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z postem czysto edukacyjnym. Było parę pytań (w wyszukiwaniach), czym różni się drogeryjna wersja lakierów Essie, od tych profesjonalnych, więc postanowiłam naskrobać na ten temat parę słów.
Fakt, w sieci jest o tym parę postów, ale myślę, że mój dodatkowo nie zaszkodzi :) Chcę się podzielić z Wami moją opinią.
Lakierów Essie używam już od dawna. No, może nie jest to dekada, ale wydaje mi się, że zaczęłam się nimi interesować od momentu, gdy pierwszy raz zobaczyłam ich szafę w Super-Pharmie. Moim "najpierwsiejszym" lakierem był Mint Candy Apple i nadal go mam, niewykończonego (została końcóweczka). Chociaż wydaje mi się, że powinnam się już z nim rozstać i powitać nową buteleczkę.
Najpierw może zajmijmy się różnicami wizualnymi.
Na pierwszy rzut oka buteleczki różnią się od siebie.
Po pierwsze, nazwa lakieru znajduje się w innym miejscu. W wersji profesjonalnej występuje ona na naklejce na denku buteleczki, a w masowej są dwie formy. Te starsze lakiery mają naklejkę z nazwą na boku nakrętki i wytłoczoną literkę E, a te nowsze zaopatrzone są już w okrągłą nalepkę z nazwą (osobiście, ta podoba mi się najbardziej)
Poza tym, buteleczki mają wytłoczony napis ESSIE po dwóch stronach, ale w wersji profesjonalnej na jednym boku znajdziemy jeszcze napis PROFESSIONAL APPLICATION. W wersji drogeryjnej widnieje w tym miejscu biały napis Essie.
Tyle z zewnątrz. Teraz odkręcamy nakrętkę i od razu widać różnicę w pędzelkach. Wersja masowa ma wygodny (dla wielu osób wygodniejszy), szeroki pędzelek. Można go śmiało nazwać łopatką.
Profesjonalna ma za to bardzo wąski, praktycznie mówiąc, standardowy pędzelek. W gruncie rzeczy, nauczyłam się używać i jednego, i drugiego. Nie sprawiają mi prawie żadnych problemów. Dla mniej wprawionej ręki, radziłabym raczej te szerokie pędzelki. Są łatwiejsze w obsłudze, ale jak kto woli.
Formuła lakieru.
PODOBNO profesjonalna wersja różni się trwałością, która ma osiągać 7 dni, jest formułą oddychającą i wzmacniającą płytkę paznokcia. Ciężko to wybadać, ale fakt jest jeden. Lakiery profesjonalne są dużo rzadsze od tych dostępnych w drogeriach. Osobiście nie widzę różnicy w trwałości lakierów.
Dostępność.
Profesjonalne lakiery spotkamy w nailbarach, salonach kosmetycznych oraz możemy je nabyć w drogeriach internetowych, które zajmują się zaopatrzeniem takich miejsc. Jedną z nich jest hairstore.pl (są w znacznie niższej cenie). Ich cena waha się od 41-49 zł.
Lakiery z wersji masowej dostępne są w praktycznie większości drogerii internetowych i tych stacjonarnych. Dostaniecie je np. w Super-Pharmie i Hebe. Tam kosztują od 31-35zł.
Poza tym, w wersji drogeryjnej, w szafach odnajdziemy około 100 różnych lakierów. Natomiast wersja profesjonalna ma w swojej ofercie aż 160 odcieni, w tym co roku wypuszczane są nowe kolekcje. Jest ich 7 w roku.
Ja lubię i jedne, i drugie. Każda z wersji ma swoje plusy i minusy. Dlatego warto spróbować, która będzie Wam odpowiadać. Jak się domyślacie, uwielbiam lakiery Essie i kupowanie oraz używanie kolejnych sprawia mi naprawdę ogromną przyjemność. A Wy? Jaką markę lubicie najbardziej? Zwracacie uwagę na to, czy kupujecie wersje drogeryjne, czy profesjonalne?
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Ja nie miałam z tej firmy żadnego lakieru, ale przydatny jest taki post !
ReplyDeleteDziękuję. Miałam nadzieję, że się przyda :)
DeleteWydaje mi się że chyba różnią się tylko opakowaniem i grubością pędzelka. Innej różnicy nie zauważyłam, trwałość jest porównywalna. Lubię jedne i drugie. :)
ReplyDeleteJa mam tak samo. Nie widzę specjalnej różnicy w trwałości, ale pędzelki, buteleczki i gęstość lakieru - to są różnice bijące po oczach :)
DeleteDokładnie, bardzo przydatny post! :) szczególnie te różnice wizualne.. Bo jak ktoś zamawia to może sprawdzić czy odpowiedni lakier dostał :))
ReplyDeleteWiem, że dziewczyny zamawiają lakiery przez Internet i przychodzą im wersje profesjonalne (o których istnieniu nie miały pojęcia) i stresują się, że kupiły podróbki. Dlatego miałam nadzieję, że kilka słów wytłumaczenia się przyda :)
DeleteMam obie wersje i ta profesjonalna jest faktycznie rzadsza, trzeba się nauczyć obsługi :)
ReplyDeleteTo prawda, ale nie jest też jakoś szczególnie kłopotliwa. Masz rację mówiąc, że po prostu trzeba się jej nauczyć :)
DeleteDzięki za ten post :). Co prawda teraz nie mogę malować paznokci, ale w swojej kolekcji mam te drogeryjne kupione przez internet. Dla porównania kupię kilka butelek tych profesjonalnych :),
ReplyDeleteTo świetne rozwiązanie - sprawdzić, która z wersji pasuje Ci najbardziej. Popieram ;)
DeleteŚwietne są te lakiery, ale dobrze, ze napisałaś o tej różnicy:)
ReplyDeleteChciałam rozwiać wątpliwości :)
DeleteNie miałam pojęcia nawet, że Essie ma dwie wersje i profesjonalna i masową.
ReplyDeleteNawet nie wiedziałam, że są dwie wersje :)
ReplyDeleteNie wiedziałam, że są dwie wersje, chyba jestem do tyłu. :)
ReplyDeleteNie wiedziałam ze są 2 wersje :P I jak dla mnie te lakiery są za drogie - dlatego ich nie mam i nawet nie chce mieć :D I tak choć jestem lakieromaniaczką, to wole kilka innych lakierów niż 1 essie ;D
ReplyDeletetak samo wolę kilka innych lakierów;)
DeleteKiedyś też wolałam kilka lakierów, ale teraz wolę sobie kupić jeden, czy dwa konkretne i ich używać. A nie odstawić w kąt i zerknąć na nie od święta. A Essie kupuję zawsze w promocji, bo mi szkoda na nie aż takiej kasy :)
Deletelakiery tej marki są dla mnie zdecydowanie za drogie w stosunku do ich jakości, ja mam amerykańską wersję Mint Candy Apple i niestety trochę mnie rozczarowała :( za regularną cenę nie skuszę się więcej na Essie, ale jak upoluję na jakiejś promocji to na pewno sięgnę po jakąś sztukę, żeby móc wyrobić sobie pełną opinię :)
ReplyDeleteI właśnie tak robię! ;) Poluję na promocje i kupuję dwa w cenie jednego, czy coś w tym stylu. Tylko ten pierwszy w kolekcji, Mint Candy Apple kupiłam za całą cenę. Nie mogłam się powstrzymać :) Cena to ich zdecydowany minus. Chociaż jakość u mnie jest rewelacyjna. Nie zawiodłam się jeszcze na trwałości żadnego z nich :)
Deletefajne!!
ReplyDeleteUwielbiam lakiery Essie, ale nie miałam jeszcze żadnego w wersji profesjonalnej. Jaka jest nazwa tego srebrno-brokatowego lakieru? Wpadł mi w oko :)
ReplyDeleteNiedawno pokazywałam go na blogu. To Hors D'oeuvres :)
Deleteśliczny zieleń:)
ReplyDeleteJa się zastanawiam, czy są 3 wersje, bo moje Essie są kiepskie i nie rozumiem zachwytu nad nimi :)
ReplyDeleteSzczerze mówiąc, to nie mam swojej ulubionej lakierowej marki, kupuję takie, które wpadną mi w oko :)
ReplyDeleteZ Essie nie miałam jeszcze żadnego lakieru ;)
Ja mam podobnie jak Agnieszka eS. tez kupuje rozne, sprawdzam testuje. Essie nie mam jeszcze zadnego, ale moze niebawem cos mi wpadnie w oko :). Post przydatny :) Dzieki
ReplyDelete