Hean, City Fashion nr 170

Jakiś czas temu marka Hean wybrała mój blog w konkursie, w którym zostałam obdarowana 3 lakierami z kolekcji City Fashion. Bardzo się ucieszyłam, bo wśród zwycięzców konkursu trafiły się też blogi, które regularnie odwiedzam, a mój przy nich jest jeszcze niemowlaczkiem.




Tak, jak wspomniałam bardzo mnie to ucieszyło. Parę lat temu zdarzyło mi się kupić kilka lakierów Hean, ale jakoś nie trafiałam na nie w ostatnim czasie. Nigdzie, gdzie bywam, nie rzuciła mi się ta marka w oczy. A sam fakt, że do testowania dostałam piękne, letnie kolory sprawia, że wiem jedno - będą często używane.


W mojej paczce znalazły się 3 kolory: 157,159,170. A dzisiaj na tapetę idzie lakier totalnie różowy - 170.
Prawda, że piękny? Jak tylko go zobaczyłam, to uznałam, że mój dotychczasowy manicure zostaje szybko zmyty i sprawdzam, jak będzie się prezentować właśnie ten kolor.

Poczułam się, jak dziecko, które dostało w końcu upragnionego batonika. Kolor jest przepiękny, typowo letni. Będzie wyglądać świetnie przy odrobinie opalenizny. Ma w sobie sporo połyskujących na niebiesko tonów. Po prostu marzenie! Nie wiem, jak mogłam bez niego żyć.



Producent zachwala swój produkt, że nie zawiera Toluenu i Formaldehydu (czyli tych składników, które narobiły ostatnio wiele szkód dziewczynom używającym odżywek do paznokci). I za to ogromny plus. A efekt, jaki uzyskamy na paznokciach ma przypominać szklany połysk.


Lakiery mają wąski pędzelek. Prawdę mówiąc, przez moje przyzwyczajenie z Essie, aplikacja sprawiła mi mały problem. Ale stało się tak tylko przez wyjście z wprawy. Po paru paznokciach już wiedziałam z czym to się je. Formuła lakieru jest odrobinę gęsta, trochę żelowa. Położyłam dwie cienkie warstwy, które wyschły mi bardzo szybko. Wierzcie mi, bo jestem mistrzem psucia sobie lakieru  na paznokciach. Zawsze po pomalowaniu muszę iść do toalety albo coś mnie swędzi, albo gdzieś zahaczę... I tak było tym razem, niezdara ze mnie i pociągnęłam paznokciami po stole. I co? I nic. Żadnej ryski. Byłam zszokowana. Trwałość? 4 dzień na paznokciach już za nim, a on nadal pięknie się trzyma. Żadnych odprysków, żadnych startych końcówek.


Niestety, ale nadeszła jego pora i go zmyję. Muszę w końcu zobaczyć, jak się prezentują inne kolory. I pytanie teraz do Was. Jaki chcecie zobaczyć następny? 157, czy 159?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

13 comments :

  1. Ładny kolorek;) Ja bym chciała zobaczyć 157 ;)

    ReplyDelete
  2. 159 :) wszystkie kolorki są ładne :)

    ReplyDelete
  3. Jeszcze nie miałam żadnego lakieru z Hean

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warto to zmienić :) Jakość jest naprawdę dobra, a kolorów też sporo.

      Delete
  4. Najbardziej podoba mi się 157. O ile nie przepadam za ubieraniem się na różowo,to na paznokciach róż wprost ubóstwiam :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. W tamtym roku nosiłam namiętnie neonowy róż z Golden Rose. W tym roku mam godnego następce :) Mam tak samo, jak Ty :)

      Delete
  5. Piękny kolor, a następny nie umiem się zdecydować..

    ReplyDelete
  6. zapraszam http://prettygirl198726.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-libster-blog.html

    ReplyDelete
  7. piękne kolory, ale o marce słyszę po raz pierwszy ;))

    ReplyDelete
  8. Beautiful colors :)

    Join My Giveaway!!!

    http://www.gagcloud.com/2013/06/cloisonne-enamel-pendant-giveaway.html

    ReplyDelete
  9. Śliczny kolorek :) bardzo lubię róże :) są takie dziewczęce i słodkie. Masz bardzo ładne paznokcie

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY