Targi kosmetyczne w Poznaniu + haul (znowu)



Tak, to powoli robi się już nudne, prawda? Miałam ostatnio dać sobie szlaban na zakupy, ale mi nie wyszło. Wszystko przez Agwer, która zaciągnęła mnie na targi LOOK i beautyVISION w Poznaniu. Miałam przestać kupować kosmetyki, a wróciłam z kolejnymi. Ehh... Typowa ze mnie BABA.



W MACu, którego odwiedziłyśmy dwa razy i na raty wydałyśmy kupę kasy, skusiłam się na trzy rzeczy. Właściwie miałam kupić tylko kredkę do oczu Teddy, na którą śliniłam się już od dłuższego czasu. Mam już Lord it Up i jestem z niej bardzo zadowolona, ale chciałam też coś nowego. Brązowe kredki wychodzą mi na przeciw, bo jednak bardziej mi z nimi po drodze, niż z tymi czarnymi. Porównanie już niedługo. To był mój pierwszy zakup i miałam wytrzymać. Nie kupować nic więcej. 

Tak, tylko, że rzadko jestem w stacjonarnym MACu, więc... NO JAK MOŻNA Z TEGO NIE SKORZYSTAĆ? Tym bardziej, że w Szczecinie się jeszcze MACa nie dorobiliśmy. I pewnie nie dorobimy. Tak, jak Ikei :P 

Kupiłam jeszcze moje odwieczne marzenie, czyli pomadkę Ruby Woo. Fakt, że chodziłam za nią chyba ze dwa lata podpisał na mnie cyrograf. Kupiłam ją i jestem szczęśliwa. 

Zastanawiałam się też długo nad Paint Potem, który właściwie "nie jest mi potrzebny", ale jednak... Mam aktualnie dwie bazy pod cienie (Lumene i Urban Decay), ale żadna z nich nie jest na tyle kryjąca, żebym była zadowolona z wyglądu moich powiek. Są dość ciemne, a Primer Potion jest... przezroczysty, co mnie ogromnie zdziwiło. Tak więc, skusiłam się na Paint Pota w kolorze Painterly. Długo zastanawiałam się nad kolorem, było trochę dywagacji, ale ostatecznie decyzja została podjęta. Teraz testy :)

[ceny:
pomadka 86zł
paint pot 80zł
kredka 74zł]








Na stoisku Maestro kupiłam trzy pędzelki. Kuleczkę 420, sztywny i malusi pędzelek do eyelinera 640 oraz pędzel do różu. Ten ostatni chyba bardziej sprawdzi mi się do konturowania. Nie podobają mi się jedynie trzonki. Są według mnie za długie i kompletnie nie pasujące. To jednak kwestia gustu, mnie się po prostu jakoś nie podobają. Za pędzle zapłaciłam razem 45zł.


Kupiłam też szablony do przedłużania paznokci, ponieważ chcę wypróbować nowy produkt Semilacu, który również kupiłam na targach. Możecie go zobaczyć niżej. Za 500szt. szablonów zapłaciłam 35zł i wkurzyłam się na panią przy stoisku, bo robiła mi wielką łaskę, że mi je sprzedaje :/ 

Dowiedziałam się też na obleganych stoisku Semilacu (które było chyba najlmilszym ze wszystkich, bo panie były urocze i pomocne), że mają w planach wprowadzenie szablonów do swojego firmowego sklepu. Także pozostaje teraz cierpliwie poczekać.



No i najważniejszy zakup, czyli hybrydy. Mam już dwie (nie licząc bazy i topu), więc nie mogłam przejść obojętnie koło tego stoiska. Te hybrydy są po prostu GENIALNE. Nie odpryskują mi, nie ścierają się, fenomenalnie trzymają kolor i błysk. Cudo, cudo, cudo. Na stoisku Diamond Cosmetics było tańsze tylko kilka złotych (27zł), ale uznałam, że taka okazja, by zobaczyć je na żywo mi się nie trafi zbyt prędko. 

Skusiłam się na Semilac Hard, przezroczysty (chociaż myślałam chwilę o tym lekko różowym). Z najnowszej kolekcji hybryd trafił do mnie Little Stone, który jest przyjemnym szaraczkiem. Zakupiłam też Espresso (dla mnie to przepiękna czekolada) oraz dwa lakiery z połyskiem. Glitter Red ma malusie drobineczki i będą one widoczne pod światło. Idealny na lato! I... wisienka na torcie - Full Moon. Dla mnie miazga. Uwielbiam niebieski, a niebieski z brokatem, to już w ogóle. Mam nadzieję, że znajdę dzisiaj chwilę, by nałożyć go na pazurki ;) 




I to już wszystko. Sporo tego, ale... wiecie - targi są raz do roku, prawda? ;) Nie wiem, czy pojadę za rok, bo polityka firmy, która narzuciła nam opublikowanie 3 postów przed wejściem na targi i jednego po (który jest oczywistością, bo przecież każdy chwali się tym, co kupił), to trochę zbyt wiele. Rozumiem np. jeden wpis facebookowy lub blogowy o tym, że się na takie targi wybieramy, ale 3? Zbyt wiele. Wszystkie, jak jeden mąż, byłyśmy tym faktem... co tu dużo mówić, wkurzone. 
Tym bardziej, że spodziewałam się  jakiejś prezentacji dla blogerów. Czy to jakiejś danej marki, która przyszłaby i pokazałaby nam z bliska, co możemy zakupić na targach, czy to prezentacji od osoby związanej z marketingiem i całą resztą, która mogłaby nam przekazać jakąś wiedzę. 


Nie, zostaliśmy powitani w sali i zostawieni sami sobie z cateringiem. Ogólnie było miło, poznałam kilka nowych osóbek, które są bardzo sympatyczne i jestem zadowolona z wypadu. 

Poznałam przemiłą Sylwię, na której bloga Was zapraszam. W końcu spotkałam się z Kasią Obsession i bardzo fajnie spędziłam dzień z Agnieszką. Myślę jednak, że mogło być ciekawiej, bo... w takich miejscach jest potencjał. Są firmy, jest sala, w której można porozmawiać i poprowadzić wykład. No cóż, może za rok? ;) 

Dziś zdjęcia robiłam nowym aparatem. Mam nadzieję, że widzicie różnicę. Jestem nim tak oczarowana, że chyba zacznę z nim spać :D 

Wiecie co? Wkurzona jestem, że w Rossmannie będzie teraz promocja. Znowu kupię kosmetyki ;) Lista rzeczy, które warto kupić oraz moje plany zakupowe na pewno pojawi się już niedługo. 

A teraz... podobają się Wam moje zakupy? Znacie i lubicie jakiś produkt, na który się skusiłam?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

39 comments :

  1. super ta pomadeczka z Mac'a <3 piękny kolor, lakiery z Semilac'a mam 2 te co Ty kupiłaś i oba są cudowne :) No i oczywiście pędzelki *_* Bardzo żałuję że w tym roku nie pojechałam na targi- niestety siła wyższa;/ ale może za rok zrobimy jakiś większy wypad wspólny:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja zdecydowałam się właściwie w ostatniej chwili ;)
      Może za rok będziemy mieć wesołą gromadkę w pociągu do Poznania ;)

      Delete
  2. Też miałam jechać, ale niestety za późno się obudziłam :( Bardzo żałuję, a ze zniżki -20% grzech nie skorzystać :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Można było jeszcze pytać o wejściówke po 10 kwietnia, bo bez problemu dawali.

      Delete
  3. Fajnie, że na targach był mac. Tylko pozazdrościć. Jestem ciekawa czy na wrześniowych targach w stolicy będzie, bo niestety na marcowe nie dane mi było dotrzeć :-) Mnie najbardziej zaciekawiła baza pod cienie, pomadka i pędzelki. Za hybrydami jakoś nie szaleje, bo to duży wydatek, lampa i te wszystkie inne akcesoria :-) a zdjęcia świetnej jakości. Używałas jakiegoś więcej oświetlenia poza tym w aparacie ?:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kochana, MAC na targach, to marzenie :D Niestety, ale go nie było, więc kupowałyśmy kosmetyki w City Centre :) O tyle fajnie, że w Poznaniu jest MAC.
      A do zdjęć nie używałam mojej lampy pierścieniowej. To zwykłe światło dzienne. Bogu dzięki, że dzisiaj był piękny dzień w Szczecinie ;)

      Delete
    2. Zmylila mnie ta zniżka -20%, ale to pewnie chodziło o tą dla wizażystow :-)

      Delete
  4. super nowości! ja nie mam nic z MAC'a, ale co raz bardziej mnie kusi, żeby coś kupić :)

    ReplyDelete
  5. Na bogato <3 tez mam Mac Ruby Woo i kocham miłościa wielka !

    ReplyDelete
  6. Świetne zakupy :o) Typowa Baba z Ciebie. Nie da się ukryć ;o)

    ReplyDelete
  7. Pomadka cudowna:) Uwielbiam czerwienie

    ReplyDelete
  8. Bardzo fajne zakupy :) Mi też nie pasują te kije od pędzli Maestro. Jako ślepak muszę być blisko lustra, a z tymi pędzlami jestem sobie w stanie sobie oczy wydłubać. Najbardziej chyba podoba mi się paunt pot i mam nadzieję, że kiedyś go nam pokażesz :) Przyjemności z używania wszystkich nowości!!!
    Pozdrawiam, A

    ReplyDelete
  9. Super nowości, produktów Mac zazdroszczę i bardzo jestem ciekawa pędzli.

    ReplyDelete
  10. Piękna na kredka, też wolę brązowe niż czarne. Kolor pomadki - ideał czerwieni :)

    ReplyDelete
  11. Hej, ja mam pytanie z innej bajki;) jak z czasem uzywania oceniasz kompakt shiseido sheer and perfect? Mam fluid, ale za szybko sie blyszcze i mysle nad kompaktem do uzywania jako podklad. Z gory dziekuje:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To zależy, jakiego krycia potrzebujesz. Kompakt daje raczej naturalne wykończenie i krycie można stopniować max. do średniego. Ja jednak jestem z niego ogromnie zadowolona i używam go właśnie, jako podkład. Mój ulubiony w tej katgorii i świetnie sprawdza się na co dzień ;) Także... polecam :)

      Delete
    2. Dzieki za rade:) mam terte airbrush podklad i nie jestem z niego zadowolona... Takie jakies ciasto na twarzy, wazy sie i go widac. Z diorskin nude kompaktu jestem zadowolona, ale troszke za duzo w nim pudrowosci. W takim razie sprobuje ten z shiseido moze w koncu trafie na "to cos";)

      Delete
  12. Faktycznie organizacja eventu dla blogerów kiepska. W zeszłym roku z tego, co czytałam też tak było, ale miałam nadzieję, że się poprawią.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zapomniałam jeszcze napisać, że ja przed targami napisałam tylko 1 post ogólny i przeszło :) zresztą kilka osób tak zrobiło.

      Delete
  13. Kobieto, czyś Ty obrabowałaś bank? Bo jak tak, to następnym razem lecę z Tobą!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie polecam, bo potrafię namówić na WSZYSTKO :D Agwer jest tego przykładem :D

      Delete
  14. fajnie było poznać :) niestety z roku na rok widze tendencję spadkową jeśli chodzi o jakość spotkania i ilość uczestników :( myślę, że to moja ostatnia wizyta, niestety

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie żartuj! Sporo zależy też od ludzi, może za rok sami zrobimy sobie jakieś spotkanie? Może nawet poza targami? :)

      Delete
  15. Szkoda ze srednio bylo ze strony organizacyjnej, ale przynajmniej poznalas dziewczyny i kupilas fajne rzeczy :) Haha, zgadnij jaka ja ostatnio pomadke MAC nabylam? Tez Ruby Woo!! :)

    ReplyDelete
  16. super ze mialas znizke! piekne zakupy:)

    ReplyDelete
  17. Było super, ale z nami zawsze jest super :*

    No i kochana, widać sporą różnicę w foteczkach, teraz poszalejesz!!

    I to WCALE NIE MOJA WINA! Jesteśmy po prostu... chore. Po prostu chore...

    ReplyDelete
  18. No zakupy Ci się mega udały ;) ja też nie mogę się doczekać promocji Rossmanna ;) chociaż z kaską niestety krucho ostatnio, więc sobie nie poszaleję, ale coś tam się pewnie w koszyku fajnego znajdzie :P

    ReplyDelete
  19. Byłam w szoku jak przeczytałam ile postów kazali wam napisać o targach! Przegiecie!

    Zakupy oczywiście pierwsza klasa i zazdroszczę!

    ReplyDelete
  20. a mnie odstraszyły te kolejki przy wejściu, które aż wylewały się na ulice, chciałam wejść ale wizja 3h stania w kolejce mnie skutecznie odstraszyła :)

    ReplyDelete
  21. Szkoda ze srednio bylo ze strony organizacyjnej, ale przynajmniej poznalas dziewczyny i kupilas fajne rzeczy :) Haha, zgadnij jaka ja ostatnio pomadke MAC nabylam? Tez Ruby Woo!! :)

    ReplyDelete
  22. Świetnie wyglądają te kosmetyki :)

    ReplyDelete
  23. Też choruję na tą szminkę, niestety MAC w City Center to najlepsze i najgorsze co mogło mnie spotkać :P Póki co trzymam się dzielnie i już 3 miesiące nic nie kupiłam :P

    ReplyDelete
  24. Dziękujemy za zakupy Semilac na targach ;) Mamy nadzieję, że będziesz zadowolona. Pozdrawiamy

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY