Co kupić podczas -40% na pielęgnację w Rossmannie? Moje typy!




Mixa, płyn micelarny optymalna tolerancja. Cenę standardową ma niewielką, bo 15.49. Posiada pompkę, a ja powiem szczerze, że jestem z niego nawet zadowolona. Oczywiście, już kiedyś Wam mówiłam, że największą miłością mojego życia jest różowa Bioderma, ale ten płyn naprawdę polubiłam. 
Przy okazji warto też sięgnąć po krem (cena:24,99zł), który jest świetny na dzień. Bardzo się polubiliśmy. I chyba muszę do niego wrócić. 

Garnier, płyn micelarny. Cena:17,99zł. Wiem, że są zachwyty wśród wielu kobiet, które go po prostu uwielbiają. No, ja się z nim nie polubiłam za bardzo, ale chyba zrobię jeszcze jedno podejście. Przy poprzedniej buteleczce, praktycznie większość wylała mi się na wyjeździe w torbie i po prostu się wściekłam. Dodatkowo, nie radzi sobie z makijażem tak, jak Bioderma, więc miał chłopak przegrane ;) Kocha go za to moja współlokatorka i jutro biegnie po uzupełnienie, więc chyba skoczę razem z nią.

Garnier, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, kosztuje 13,99zł. Ja się z dwufazówką z Ziaji kompletnie nie polubiłam - okropnie szczypała mnie w oczy i zostawiała obrzydliwie tłustą warstwę, która dostawała mi się do oczu. Pokładam nadzieje w tym małym cudaczku, bo zachwytów nad nim naprawdę nie ma końca. 

Kapsułki nawilżające Rival de Loop, cena: 6,99zł. Swoje dorwałam podczas ostatniej promocji w Rossmannie, ponieważ dałam je sobie wcisnąć przy kasie, za 2,99zł. Nie żałuję! Są bardzo fajne, przyjemnie nawilżają cerę i jestem z nich bardzo zadowolona. Za tę cenę, to nic tylko brać!

L'oreal płyn micelarny, 16,89zł. To najbardziej zbliżony płyn do mojego ukochańca, Biodermy Sensibio H2O. Fajnie zmywa makijaż, nie podrażnia skóry, domywa wszystko. Szkoda jedynie, że jest niewydajny. Jakoś... zawsze szybko mi się kończy. 

Bourjois, płyn micealrny,  13,99zł. Każda fanka marki, miała go już w swojej kosmetyczce, a jeśli jeszcze tego nie zrobiła, to jest to najlepsza szansa na to, by sprawdzić, czy się Wam spodoba. Jest bardzo wydajny, zadowalająco zmywa makijaż i nie podrażnia. 

Na koniec żel peelingujący z AA, za 12.99zł. 
To jeden z tych kosmetyków, które po prostu warto mieć u siebie. Ładnie doczyszcza skórę, nie podrażnia jej, ponieważ nie jest najsilniejszym drapakiem świata, ale przy okazji nie wysusza jej (a nawet lekko nawilża), ze względu na zawartość olejku babassu.

Pamiętajcie, że ceny teraz zmniejszają się o 40%!

Celowo ominęłam markę Ziaja, bo z niej niestety nie mogę Wam polecić nic do twarzy. Lubię krem oliwkowy do rąk, ale niestety wersja do twarzy mnie zapchała. Serii z liśćmi Manuka kompletnie nie polecam, bo mnie się nie sprawdziła. Wspomniałam Wam o tym, jakiś czas temu na blogu, pisząc o toniku w sprayu. Przez te nieprzyjemne doświadczenia, mimo tego, że chcę spróbować masła kakaowego, to trochę się boję.

Wszystkie linki do gazetek znajdziecie klikając w gazetki. 
W Rossmannie panuje nie tylko promocja na pielęgnację twarzy. Ostatnio dorwałam też tanio kremy do rąk Evree, które uważam za fenomenalne. Gorąco polecam Wam ten czerwony. 

W Douglasie panuje promocja na kosmetyki Revlon oraz Collistar. Do końca miesiąca możecie też kupić korzystny zestaw z korektorem Estee Lauder, za 39zł. Co więcej, w grafice po lewej, znajdziecie propozycje letnich bronzerów dających efekt naturalnej opalenizny. 

A w Biedronce, oprócz Tik-Taków z Minionkami (których nie udało mi się jeszcze dorwać!), panuje promocja na kosmetyki Bell. Dlatego jeśli nie udało się Wam upolować Bell w Rossmannie podczas okazji, to polecam poszukać tych kosmetyków podczas zakupów na obiad. 

Na koniec Natura, w której moją największą uwagę przykuły promocje na perfumy. Są dość spore i chyba wybiorę się po zieloną herbatę od Elizabeth Arden. Też je lubicie? A! I wprowadzili już kosmetyki W7.



Jak widzicie, najwięcej mam do polecenia micelków. I właściwie uważam, że to je najkorzystniej kupuje się podczas promocji. W cenach regularnych, szkoda mi na nie po prostu pieniędzy.

To jak? Skusicie się jeszcze na coś, czy swoje zakupy macie już za sobą? Pamiętajcie! Promocja kończy się jutro!


POPRZEDNI
NASTĘPNY

15 comments :

  1. A ja właśnie zaopatrzyłam się w Ziaję... U mnie Liście Manuka są nr jeden w pielęgnacji. Kupiłam też płyn do demakijażu :) No, ale każdemu służy co innego ;)

    PS Zapraszam do siebie na rozdanie ;)

    http://pannaakatarzynnaa.blogspot.com/2015/05/rozdanie-zgos-sie-i-wygraj-zestaw_23.html

    ReplyDelete
  2. Płyn z Garniera to chyba podstawa! :)

    ReplyDelete
  3. A ja się z lekka zdenerwowałam. Facet kupił mi zieloną wersję płynu micelarnego z Garniera. Ale moja wina, nie wytłumaczyłam :)

    ReplyDelete
  4. Też polubiłam się z micelem Garniera ;) U mnie pasta liście manuka się sprawdziłą ;)

    ReplyDelete
  5. Żel z AA najbardziej mnie zaciekawił :)

    ReplyDelete
  6. też kupiłam micel z l'oreala i bourjois, tylko ten z bourjois w fioletowej butelce :)

    ReplyDelete
  7. Ja kupiłam tylko micela Garniera i nic więcej nie planuję. Mam przeczucie, że niedługo będę potrzebować pieniędzy na inną promocję... a lepiej nie ignorować intuicji :D
    W7 widziałam - w mojej Naturze kosmetyki były ułożone na stoliczku... dość słabo wyeksponowanym... Cud, że nie przeoczyłam.

    ReplyDelete
  8. Wiem, że jest dziś ostatni dzień tej promocji i pewnie z chęcią bym znalazła jeszcze kilka perełek ale jak patrzę że z nieba leję się jak z wiadra to... To może ja już podziękuję za takie smakołyki na te pół roku ;)

    ReplyDelete
  9. Ja nie byłam i raczej się nie wybieram :). Tik taki mam :D

    ReplyDelete
  10. Ja się skusiłam na olejek evree ;)

    ReplyDelete
  11. Zakupy już poczynione i całe szczęście, że nie miałam już okazji zaglądać do Rossmanna :D Promocję zakończyłam z olejkiem Evree, serum Bielenda, kremem pod oczy Tołpa i plasterkami na wypryski Isana. Wystarczy, bo ten miesiąc i tak wyszedł mocno zakupowy :D
    pozdrawiam, A

    ReplyDelete
  12. jestem ciekawa tego płynu micelarnego z Bourjois;)

    ReplyDelete
  13. Wyobraź sobie, że przegapiłam!

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY