Hybrydy Semilac - kolekcja Coffee&Muffin || Frappe, Creamy Muffin oraz Little Stone
Miłośniczką hybryd jestem od kilku miesięcy. Swój pierwszy zestaw skompletowałam sama, wcześniej czytając opinie i porady w Internecie. Na pewno podzielę się też z Wami tym, co powinna posiadać każda zwyczajna dziewczyna, która chce zacząć zabawę z tą formą manicuru.
Lubię hybrydy za to, że dają mi pewność. Nic nie odpryskuje mi przez bite dwa tygodnie. A nawet dłużej, tylko przeszkadza mi już odrost.
Dzisiaj jednak mam ochotę przybliżyć Wam najnowszą kolekcję lakierów Semilac, z serii Coffee & Muffin. To klasyczne kolory w tonacji nude, które powinny trafić do serca każdej kobiety. Dostępnych nowości jest aż sześć, ja jednak pokażę Wam trzy, które posiadam.
Do pełnego krycia potrzeba dwóch cienkich warstw. Na powierzchni nie tworzą się bąbelki i łatwo o równomierne pokrycie płytki paznokcia. Nie ma więc mowy o "górach i dolinach".
Na próbniku widzicie trzy kolory. Od lewej Frappe, potem Creamy Muffin i na końcu Little Stone.
Ten ostatni uważam za znakomity kolor na sezon jesienno-zimowy. Uwielbiam takie szarości własnie o tej porze roku.
Frappe był hitem sprzedaży podczas poznańskich targów kosmetycznych. Ja wtedy zdecydowałam się jednak na Little Stone. Aktualnie jednak, zastanawiam się nad tym, jaki kolor położyć teraz. Creamy Muffin i Frappe podobają mi się tak samo i naprawdę ciężko podjąć sensowną decyzję :)
Różni je zawartość różowego pigmentu, Creamy Muffin jest jakby bardziej ciepły. Frappe jest idealnym, cielistym odcieniem. Są do siebie bardzo zbliżone i sądzę, że każdy typ karnacji znajdzie coś dla siebie.
Oczywiście, nie ma żadnych problemów ze zdejmowaniem hybryd. Odmoczenie ich zajmuje mi dosłownie kilka minutek, a moim sposobem na to podzielę się z Wami już niedługo.
Moje paznokcie nie są zniszczone. Wręcz przeciwnie, uważam, że odżyły. Semilac ma to do siebie, że przez cały czas wygląda praktycznie tak samo pięknie, jak w dniu nałożenia. Kolor cudownie się błyszczy i nie traci na intensywności. Jedyną rzeczą, która irytuje, to po prostu odrost.
Oczywiście, taki manicure rządzi się swoimi prawami, w związku z czym trzeba mu poświęcić więcej niż 10 minut. Ja jednak uważam, że cena jaką muszę płacić za dwa tygodnie spokoju i pięknych dłoni, jest niewielka.
Do każdego z kolorów potrzebujecie bazę oraz top. Każdy z lakierów ma pojemność 7ml i kosztuje 29zł. Dostępne są na stronie producenta [TUTAJ].
Na koniec przypominam Wam jeszcze, że na fanpage'u aktualnie odbywa się konkurs, w którym możecie zdobyć jeden z lakierów z najnowszej kolekcji. Odsyłam Was tutaj [KLIK]
Chcecie zobaczyć resztę mojej kolekcji hybryd? Może nie ma tego zbyt wiele, ale już kilka kolorków posiadam. Dlatego z chęcią Wam je pokażę.
A Wy lubicie hybrydy? Czy jednak pozostajecie przy standardowych lakierach?
--------------
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
gdybym ja tylko miała lampę i całe te wyposażenie, to chętnie bym się skusiła na nie :)
ReplyDeleteJA również, ale niestety nie posiadam takiego arsenału :)
DeleteDziewczyny, warto zainwestować ;-) Moja lampa kosztowała ok. 100zł i jest ok.
DeleteAle trzeba mieć do tego potencjał. Ja nawet równo nie umiem sobie paznokci pomalować nad czym ubolewam :D
DeleteCiekawe czy na targach kosmetycznych można kupić taką lampę i całe wyposażenie, może to taniej wyjdzie...
Jak dla mnie - idealne kolory :)
ReplyDeleteCudowne koloru!
ReplyDeleteJa coraz bardziej przekonuje się do lakierów hybrydowych, bardzo ładnie wyglądają a do tego jaka oszczędność czasu. :)
ReplyDeleteTeż tak sądzę ;-) Najbardziej cieszy mnie to, że mam spokój na dlugi czas ;-)
DeleteOd dobrych 6 mies. robię sobie hybrydy i już zwykłego lakieru nie chcę. Fakt faktem, że potrafię spędzić 2-3h na zdejmowaniu starego lakieru i zrobieniu nowego mani, ale te 2 tyg. są cudne. Jak pamiętam o używaniu rękawiczek do mycie naczyń to potrafią dotrwać do 3-4. Nie mam lakierów Semilac, cały zestaw skompletowałam z Cosmetics Zone i nie narzekam. Jak będziesz miała ochotę napisać o swoich odczuciach/poradach co do wykonywania hybryd to chętnie poczytam. Sama ostatnio stwierdziłam, że położenie bazy zamiast topu i przemycie clinerem powoduje efekt matowych paznokci (może nie b. spektakularny, ale jednak).
ReplyDeleteO, nie wiedziałam o tym, ale pewnie wypróbuję przy jakiejś okazji ;-)
DeleteTeż kocham hybrydy i właściwie chyba nie wrócę do standardowych lakierów. Jest to dla mnie zbyt wygodne ;-)
Little Stone jest cudny, ale masz rację, raczej na jesień:)
ReplyDeleteJesienią będę go pewnie intensywnie męczyć ;-)
DeleteChętnie zobaczę resztę kolekcji ;)
ReplyDeleteBędę musiała porobić fotki i na pewno wtedy pokażę ;-)
DeleteCo z konkursem, który był? Nie widziałam wyników, a wyświetla mi się, że post z konkursem został usunięty
ReplyDeleteWyniki były ogloszone już dawno, paczka do zwyciężczyni poszła. Niedługo następne rozdanie.
DeleteNa razie jeszcze trwam przy standardowych lakierach, ale hybrydy też mnie kuszą ;)
ReplyDeleteJak nie lubię za bardzo nudziaków, tak te trzy bardzo mi się podobają! :D
ReplyDeleteAż nie wierzę, bo niebieskiego tutaj nie ma :-P
DeleteKolory są przecudne :) Ja jeszcze nie miałam hybryd :)
ReplyDeleteBardzo chetnie poczytam jeszcze o hybrydach i zobacze Twoje kolory :)
ReplyDeleteNo to coś tam naskrobię ;-)
DeleteByłam 2 razy u kosmetyczki na hybrydach i więcej nie pójdę. .. moje paznokcie bardzo źle zniosły zdejmowanie lakieru; (
ReplyDeletenarazie muszę zadowolić się zwykłymi lakierami, ale kto wie kiedyś sobie hybrydy zakupię :P
ReplyDeleteFajne kolory, ja jednak wolę coś żywszego na pazurkach ;)
ReplyDeleteKolory totalnie moje ;]
ReplyDeleteZastanawiam się nad zakupem lampy, ciągle chodzę na paznokcie do koleżanki (żelowe), są one w opłakanym stanie kiedy ściągamy żel :( Ale boje się że nie będę potrafiła ich łatwo ściągnąć, kiedyś zakupiłam cały zestaw do hybrydy, ale nie poradziłam sobie z ich ściągnięciem i odsprzedałam zestaw....
ReplyDeletePrzepiękne kolory :) Gdybym miała coś wspólnego z hybrydami, pewnie zgarnęłabym całą trójkę. Ale moja miłość do klasycznych lakierów jest na tyle wielka, że nie potrzebuję zmian. Przyjemnego malowania :)
ReplyDeletepozdrawiam, A
Piękne kolorki! :) uwielbiam Semilaca choć na razie moja kolekcja jest bardziej niż uboga, ale to dlatego, że hurtownia w mieście nie ma go w sprzedaży:( a zamawiać z allegro to też jest uciążliwe mimo wszystko. 140 jest cudowna!
ReplyDeletezakochałam się w kolorze: frappe, jak wszystkie semilaci- pieknie się błyszczy, długo utrzymuje. Już chyba nigdy nie wróce do normalnych lakierów :)))
ReplyDelete