Płyny micelarne cz.I

Witam Was serdecznie.

Mam nadzieję, że weekend spędziliście tak jak ja - bardzo przyjemnie. Dzisiaj w Szczecinie nastała wiosna i mam nadzieję, że zostanie już z nami na bardzo długo. Dość mam już zimowej kurtki i kozaków. W ramach wieczornego odpoczynku zapraszam Was na krótką pogadankę o płynach micelarnych. Dzisiaj zajmę się głównie dwoma (Vichy i Bioderma). W następnym poście o tej tematyce zrecenzuję Wam Dermedic i Eveline. Recenzja Lierac'a z Glossyboxa już się znalazła na moim blogu, więc jeśli kogoś to interesuje - KLIK!

Przejdźmy do rzeczy.

Vichy, Purete Thermale, Płyn Micelarny 3w1 
/Cena widoczna na zdjęciu :) Jak widzicie, udało mi się go upolować na promocji w Super-Pharm. I bardzo często jest tam do kupienia w takiej cenie, czasem nawet nieprzekraczającej 20zł/




Z założenia jest to płyn micelarny, który ma łączyć w sobie mleczko, tonik i płyn do demakijażu oczu. Nadaje się do bardzo wrażliwej skóry, która często boryka się z efektem ściągnięcia, po użyciu tego rodzaju produktu. Jest hipoalergiczny, przebadany dermatologicznie i ma pozostawiać skórę czystą i świeżą.
To moja druga butelka tego płynu i jak widzicie powoli ją kończę. W sumie się z tego cieszę, bo powoli mam go dość. Gdy kupiłam go po raz pierwszy, byłam nim oczarowana. Świetnie zmywał makijaż oka( a ja z reguły używam wodoodpornego tuszu i nie wymagam zmywania go od płynu micelarnego - lepiej sprawdzają się dwufazówki ). Ten radził sobie z nim doskonale. Skóra nie była po nim podrażniona, oczy również. Dogłębnie zmywał makijaż i nie zostawiał jego niewidocznych resztek. Płyn ma delikatny i bardzo ładny zapach. Mam wrażenie, że nikomu nie będzie przeszkadzać. Zawiera wodę termalną z Vichy, więc powinien koić podrażnioną skórę twarzy. I o tamtej, pierwszej buteleczce mogłabym mówić w samych superlatywach. W międzyczasie Vichy zmieniło formułę żelu Normaderm, który stał się bardziej wodnisty. I myślałam, że był to jedyny produkt, który uległ zmianie. Nie mam potwierdzenia oficjalnego, ale z własnego doświadczenia wiem, że coś musiało się zmienić. Nie to, żeby płyn stał się nagle najgorszy na świecie. Nic z tych rzeczy, dobrze radzi sobie z makijażem, nie podrażnia i ogólnie jest całkiem, całkiem. Jednak mam wrażenie, że muszę go używać znacznie więcej, przez co stał się mniej wydajny i nie radzi już sobie tak dobrze z makijażem wodoodpornym. Kiedyś miałam wrażenie, że nie muszę już po nim myć twarzy żelem, teraz jest to konieczność. Reszta bez zarzutu. Kupowany w promocji, nie wypada najgorzej. Jednak stałej ceny (ok.50zł) nie jest wart. Dla mnie stał się zwyczajnym płynem micelarnym, bez szału.
8/10

Bioderma, Sensibio H2O
/za standardową butelkę 250ml musimy zapłacić około 40zł/





Płyn ten, tak jak jego poprzednik jest produktem przeznaczonym do cery wrażliwej.  Mnie udało się go upolować w promocji w jednej ze szczecińskich aptek. Za dwie buteleczki o pojemności 250ml zapłaciłam 45zł. W promocyjnych cenach można ją kupić również na allegro lub stronach internetowych aptek. Jeśli nie chcecie wydawać tylu pieniędzy w ciemno - często można kupić próbkę (50 lub 100ml) za 9,90. Kiedyś miałam tę próbkę, ale jakoś się nie sprawdziła i nie byłam zadowolona. Potem zrobiło się wielkie "bum" na ten produkt, wszyscy go mieli. A ja podchodziłam do tego sceptycznie. Po tym, gdy szał trochę zmalał stwierdziłam, że jak trafię gdzieś na dobrą przecenę, to dam jej kolejną szansę, bez specjalnego napinania się. I jakież było moje zdziwienie, gdy tym razem Bioderma radziła sobie ze wszystkim (prócz wodoodpornego makijażu) rewelacyjnie. Lepiej niż Vichy. Jest niezwykle wydajna, jedna butelka starczyła mi na 3 miesiące regularnego stosowania. Jeśli chodzi o makijaż wodoodporny, to jest to sprawa sporna. Radzi sobie i nie radzi jednocześnie. Niby trochę zmywa, ale jednocześnie rozmazuje. Nie ma zapachu i jest to naprawdę dobry produkt dla alergików. Łagodzi podrażnienia i w ogóle nie podrażnia oczu. Poluję raczej na opakowanie bez pompki, bo nie lubię tego rozwiązania. Dozownik za bardzo moczy wacik i tracimy bezsensownie produkt. Nie zapycha, nie klei się, pozostawia skórę odświeżoną. Aktualnie mój numer jeden.  Skończyłam już jedną butelkę i zaczynam drugą. Jego jedynym mankamentem jest regularna cena, dość zaporowa. W takim wypadku nie mam zamiaru kupować następnej butelki na siłę. Będę czekać na satysfakcjonujące mnie promocje. Z ręką na sercu mogę ją Wam polecić, przede wszystkim tym z Was, które mają wrażliwą skórę, bądź skłonną do alergii.
9,5/10


Na samym końcu dzielę się z Wami moimi nowymi zdobyczami.

Tusz Max Factor 2000 Calorie, za który zapłaciłam całe 10zł w Super-Pharmie. Będę go testować i na pewno podzielę się moimi spostrzeżeniami. Na razie spisuje się naprawdę dobrze. Zobaczymy, jaka będzie moja opinia za jakiś czas.


Sally Hansen, Xtreme Wear w kolorze Rockstar Pink za około 15zł. W sklepie zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Mniej więcej widzicie, jak wygląda na paznokciach. Osobny post już niedługo. Mogę jedynie zdradzić, że zdecydowanie lepiej wypada w opakowaniu.

Używacie może któregoś z tych płynów micelarnych? Jakie są Wasze ulubione? Dajcie znać :)





POPRZEDNI
NASTĘPNY

13 comments :

  1. może w końcu też skuszę się na Biodermę, ale jakoś nie przepadam za micelami, wolę mleczka d demakijażu ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warto wypróbować tę małą wersję. Widziałam ją wczoraj w Kaskadzie w aptece, jakby co :) Ja nie mogę używać mleczek do demakijażu, bo mnie uczulają i zapychają, więc musiałam się przestawić.

      Delete
  2. Znam Biodermę i jest super, extra.

    ReplyDelete
    Replies
    1. potwierdzam :) Aktualnie nie mam lepszego płynu :)

      Delete
  3. kupiłam tę małą biodermę i jak dla mnie - szału nie ma. Szukam teraz jakiejś mega mega promocji, by kupić większą butlę i próbować jeszcze raz.
    Szczecin wita szczecin;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. może będzie tak jak u mnie, że malutka nie najlepiej, ale drugą szansę wykorzysta świetnie :)
      Jaki ten świat mały ;)

      Delete
  4. tusz jest super az sie zdziwialam ze taka szczoteczka robi taki efekt

    ReplyDelete
    Replies
    1. zgadzam się! Taka zwyczajna a fenomenalnie daje się z nią pracować. Jestem zadowolona.

      Delete
  5. uwielbiam te 2 płyny micelarne i ten tusz, to mój faworyt!

    ReplyDelete
    Replies
    1. ten tusz chyba też zostanie moim ulubieńcem :)

      Delete
  6. takie promocje? :o
    Chyba zaraz lece na po tusz, bo juz mam resztkę!

    Dodaję koniecznie do obserwowanych!

    Zapraszam do mnie: www.my6dresses.blogspot.com

    ReplyDelete
  7. Jestem ciekaw biodermy, a lakier cudny :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY