Piaskowiec z serii Holiday ma numer 61 i kosztował mnie coś koło 12.50zł. Nie pamiętam dokładnie niestety, ale wydaje mi się, że właśnie tyle za niego zapłaciłam. Mimo że pędzelek jest bardzo cieniutki i to nadaje się idealnie. Bardzo fajnie się sprawdza, a aplikacja idzie dość sprawnie.
Jak same widzicie, lakier ma typowo piaskowe wykończenie. Wypadałoby się spieszyć podczas aplikacji, ale nie będę Was tutaj straszyć. Można się spieszyć powoli :) Wystarczy nie przeciągać specjalnie tego czasu i nie będzie żadnych problemów.
Tak wielu komplementów na temat koloru moich paznokci nie dostałam dawno. Nawet pani w autobusie mnie zaczepiła i zapytała co to. Co więcej, jestem zachwycona jego trwałością. Wytrzymuje (u mnie - wcale nie musi tak być u Was) cały tydzień. Po tygodniu miałam jedynie lekko starte końcówki. Wymagał jednak zmycia, bo odrobinkę go wytarłam. Wygląda na paznokciach jak ściana i naprawdę da się to zetrzeć. Czasami się też brudzi (np. od podkład lubił mi się do niego przyklejać), ale wystarczy umyć ręce i trochę popracować nad powrotem do czystości.
Jak mówiłam, musiałam go zmyć, bo miałam już starte końcówki, ale przede wszystkim widoczny był spory odrost przy skórkach. Odkryłam znakomitą odżywkę do paznokci, która NAPRAWDĘ daje im kopa :) Chociaż o niej kiedy indziej. To jak? Powiecie mi, czy się Wam podoba? :) Ja jestem w nim zakochana!
uwielbiam niebieski na paznokciach:)
ReplyDeleteja ostatnio również :)
DeleteChcę go ! jest nieziemski ! ;O
ReplyDeleteTeż tak uważam! :) Pędź do sklepu :)
DeleteWspaniały kolor:)
ReplyDeleteto prawda :)
Deletemnie piaski nie do końca przekonują ale na Twoich słoniach prezentują się bardzo ładnie i ciekawie ;))
ReplyDeletena moich słoniach? hihi :D
Deleteuznam to za komplement ;)
Super efekt, muszę koniecznie ale to koniecznie kupić ich jednolity piasek. Mam jeden brokatowy i nie daje tak dobrego piaskowego efektu. Brokat trochę go gubi.
ReplyDeleteKoniecznie, koniecznie! Mnie te z brokatem odstraszyły zmywaniem. Nie lubię się w to bawić. A tutaj efekt jest według mnie fajniejszy :)
DeletePiękne paznokcie ;)
ReplyDeleteoj bije ale kolor super;)
ReplyDeleteJak w tytule :)
DeleteAle to w nim lubię :)
Hmm ja lakiery z tej serii widziałam w Maczku koło Medicusa :) A ten kolor wygląda obłędnie!
ReplyDeleteJak byłam, to nie było :D
DeleteAle w Maczku z reguły są rzeczy, których nigdzie indziej nie ma :)
Mam go i co tu dużo mówić jest piękny:D
ReplyDeleteTo prawda, jest boski :)
DeletePiękny jest :)
ReplyDeleteUwielbiam kobalt na paznokciach :)
Ja ostatnio się zakochałam w tym kolorze :)
DeletePrzepiękny jest:) Uwielbiam kobalt na paznokciach.
ReplyDeleteJa ostatnio również :)
DeleteJeszcze nie miałam żadnego piaskowca ;) Ale faktycznie..kolor jest piękny!
ReplyDeleteJa długo się wzbraniałam, ale piaskowce są naprawdę fajne :)
Deletemocny kolorek :) nie mój zupełnie, ale wygląda ok :)
ReplyDeleteTakie intensywne kolorki to coś dla mnie:) Obserwuję:)
ReplyDeletePiaski bardzo lubię, ale kolor kompletnie nie mój!
ReplyDeleteMam jeszcze jeden piasek w kolekcji i niedługo go pokażę :)
DeleteKolor jest obłędny
ReplyDeleteTroszkę dziwny efekt - zastanawiam się, jakbym się czuła w takim lakierze ;) Kusi mnie jednak trwałość, bo u mnie każdy lakier wytrzymuje góra 3 dni. Kolor jest niesamowity :)
ReplyDeleteJa podchodziłam sceptycznie do tego wykończenia, ale jest naprawdę super.
Deletemimo, że lubię niebieski na paznokciach to chyba nie mój kolor :(
ReplyDeleteTy maniaczko lakierowa :) Uwielbiam Twoje posty o lakierach do paznokci :) Kolor i efekt jest super! Muszę go mieć :D
ReplyDeleteJa maniaczka? JA?? :D No dobra, mój facet też mówi, że "już tylko te lakiery na blogu pokazujesz, nic więcej" :D
Delete