MĘSKIM OKIEM: Balsam po goleniu i krem pielęgnacyjny w jednym, The Secret Soap Store

Hej!

Z racji tego, że przede wszystkim od bardzo dawna nie pojawił się żaden post z serii MĘSKIM OKIEM,  a Walentynki już za pasem, postanowiliśmy z Kubą zasypać Was postami o kosmetykach, które być może spodobają się Waszym mężczyznom. Mianowicie, widuję ostatnio u siebie w wyszukiwaniach sporo haseł typu "prezenty dla mężczyzny" albo "męska pielęgnacja", więc dzisiaj porozmawiamy sobie o produkcie 2w1.


Poddany testowi został produkt firmy The Secret Soap Store. Kuba jakiś czas temu zwyciężył w konkursie, w którym ten produkt był nagrodą i profesjonalnie podszedł do sprawy testowania. Mnie samej spodobał się on na tyle, że uznałam, że musi się pojawić i tutaj. Być może i Wam wpadnie w oko, a stąd już krótka droga, żeby uszczęśliwić swojego mężczyznę. Nasz Pan Tester podzielił się ze mną wszystkimi swoimi spostrzeżeniami. Do mnie należy jedynie ich przedstawienie. (Jeszcze trochę i będzie mi chciał ukraść bloga :P)


Zacznijmy może od opakowania. Buteleczka posiada pompkę, która działa bezproblemowo. Dozuje odpowiednią ilość produktu i nie zacina się. Produktu w środku znajdziemy 150ml. Co fajne, jak z resztą pewnie już zdążyliście zauważyć na zdjęciach, buteleczka jest przezroczysta i widać dokładnie, ile produktu nam jeszcze wewnątrz zostało. Fantastyczna sprawa. Szata graficzna również bardzo przyjemna dla oka, nieprzesłodzona.


Jeśli chodzi o zapach, to wybaczcie dziewczyny, ja (Ala) wtrącę swoje pięć groszy i powiem, co o nim sądzę.
REWELACJA!!! Dziewczyny, jeśli chcecie, żeby Wasz mężczyzna pachniał po prostu bosko, to śmiało kupujcie mu ten produkt. Nie jestem w stanie dokładnie opisać Wam zapachu i wierzcie mi, chciałabym, żeby monitor miał możliwość przekazywania zapachu, no ale cóż... Balsam jest perfumowany, ale w subtelny sposób. Nie jest to chamska woń tanich perfum, tylko delikatny zapach, bardzo męski. Jednocześnie kojarzy mi się z jakimiś luksusowymi perfumami. Dodatek mentolu fajnie orzeźwia. Kubie też bardzo się podoba.



Jeśli chodzi o działanie, to produkt spełnił oczekiwania Kuby. Dobrze nawilżał jego skórę po goleniu i łagodził podrażnienia po maszynce. Produkt ma w składzie olejek arganowy, alantoinę, wyciąg z arniki oraz rumianek, więc wszystkie te składniki robią, co w ich mocy, aby skóra mężczyzny była gładka i dobrze nawilżona. Kuba ma skłonności do alergicznych zachowań na skórze, a ten produkt go takich nie nabawił. Znakomicie współpracuje, nie zapycha porów i nie powoduje wysypki, czy innych, podobnych i nieprzyjemnych rzeczy. Zapewnia długotrwałe nawilżenie. Kuba nie raz dotykał się po twarzy w ciągu dnia, nie mogąc wyjść z podziwu, że nadal jest miękka.

Sceptycznie podeszliśmy do jego 2w1, ale Kuba postanowił sprawdzić, czy nadaje się również, jako krem pielęgnacyjny i uważa, że bardzo fajnie sprawdza się również w tej roli.

Cena takiego cudaka, to około 35zł i oboje uważamy, że za taką ilość i jakość produktu, to niewiele. Jedynym minusem, jakiego się dopatrzyliśmy to fakt, że jest dostępny jedynie online. Nie słyszałam, żeby kosmetyki The Secret Soap Store były dostępne stacjonarnie, ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie.


Podsumowując, jak nasz Pan Tester sam twierdzi, jest to czołówka wśród wszystkich balsamów po goleniu, jakie miał. Zastanawiamy się teraz nad jakimś kolejnym produktem z serii FOR HIM z The Secret Soap Store. Ten zachęcił Kubę na tyle, że chętnie pozna kolejne.

Kosmetyk możecie znaleźć pod tym adresem naturica.pl

To co? Ciekawy pomysł na walentynkowy prezent?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co Wasi mężczyźni dostaną w tym roku!


POPRZEDNI
NASTĘPNY

13 comments :

  1. Mój dostanie swoje pudełko shiny - te męska wersje, ja oczywiście skorzystałam i dostanę swoją :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Świetny pomysł! Przy okazji i Ty będziesz zadowolona, hihi :)
      My na razie zrezygnowaliśmy z męskich pudełek (wcześniej namiętnie zamawialiśmy Glossybox), ponieważ trochę nas ostatnie zawiodło. Chętnie przeczytam u Ciebie, co będzie kryła zawartość :)

      Delete
    2. Ja to tak przy okazji ;) hehehe, Ale szczerze to baba ma zawsze pod górkę co kupić chłopowi. Co prawda moj mąż sceptycznie podchodzi do tych pudełek, mam nadzieję że będą przydatne kosmetyki i mąż nie będzie narzekał :)

      Delete
  2. mój mężczyzna woli wody toaletowe :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mój ma całkiem sporo perfum i nie narzeka, ale jestem mu wdzięczna, że o siebie dba i nawilża skórę po goleniu. Dzięki temu nie "drapie" tak bardzo i ma miękką, nawilżoną skórę :)

      Delete
    2. mój także woli wody toaletowe :))

      Delete
  3. Widzę, że produkt godny uwagi. :)

    ReplyDelete
  4. Fajny produkt! Mój Mężczyzna nie cierpi wszelkiego rodzaju kremów, nad czym bardzo ubolewam, bo skórę ma suchą i wymęczoną, szczególnie teraz, zimą. Może akurat taki 2in1 by go przekonał...? ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rzeczywiście produkt godny uwagi, fajny i przekonujący, aczkolwiek w naszym przypadku przekonana o słuszności zakupu jestem wyłącznie ja. Pan Mysz nie potrzebuje mazideł wszelkiej maści - bo tak! ;D

      Delete
    2. Myślę, że to fantastyczna sprawa jeśli chodzi o to, że produkt jest 2w1, zwłaszcza jeśli mężczyzna nie lubi używać kosmetyków. Mój Kuba kiedyś bardzo się opierał, a teraz sam chętnie kupuje sobie kremy i balsamy po goleniu, gdy wie, że coś mu się kończy. Jestem dumna, że wyhodowałam faceta, który dba o swoją skórę i nie straszy papierem ściernym :)

      Delete
    3. Ha, i masz faktyczny powód do tej dumy, bo wielka to rzecz - mężczyźni potrafią być tak zatwardziali w tym swoim braku zainteresowania sprawami kosmetycznymi... Bo to niby takie "babskie". No, owszem, malowanie paznokci może być babskie, albo make-up; ale zwyczajna pielęgnacja skóry, szczególnie w trudnych warunkach... Cóż, mam nadzieję, że i mojego beztroskiego "maczo" uda się przekonać do minimum kosmetycznego. ;-)

      Delete
  5. Kosmetyk wygląda dośc obiecująco. Jeśli będe o nim pamiętać, to może sprezentuję chłopakowi :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY