Nowości w kosmetyczce!


Ostatnio sporo nakupowałam. Oj, naprawdę sporo. A wiecie co jest najgorsze? Że wcale się nie zamierzam opamiętać, bo na horyzoncie pojawiła się kolejna okazja zakupów. Zastanawiam się nad jakimś odwykiem, bo zaczynam przypominać tę dziewczynę z filmu "Wyznania zakupoholiczki".

Zakupy z UK

Pierwszą okazją do ciekawych zakupów był wyjazd znajomej do Londynu. Skorzystałam z promocji w Bootsie oraz Superdrugu. W ten sposób stałam się posiadaczką produktów, o których od dawna marzyłam. Chodzi mi tutaj o korektory Maybelline (cena: 8.99 £) Instant Anti-Age the Eraser Concealer, które są... są po prostu boskie! Oczywiście nie używam dwóch na raz ;) Zdecydowałam, że najlepiej będzie zrobić back-up od razu, w razie gdybym się zakochała. I bardzo dobrze zrobiłam. Ten korektor jest po prostu niesamowity. A mnie udało się go kupić w promocji 2 za 1. Znajoma dobrała sobie jeszcze jeden produkt, więc ja skusiłam się jeszcze na cień Color Tattoo (cena 4.99£) w kremie. U nas gama kolorystyczna nie jest tak szeroka, jak w Wielkiej Brytanii, więc kolor, na który się zdecydowałam, to Metallic Pomegranate.

Potem napadłam na szafę Bourjois. Tam panowała okazja "3 za 2", więc skusiłam się na dwa nowe róże w kremie Aqua Blush 12hr. Zdecydowałam się na kolory Cocoricorail oraz Pink Twice (każdy w cenie 8.99 £) Już jestem nimi zafascynowana. Formuła jest niesamowita! Skontaktowałam się z Bourjois i niestety, na razie nie mają zamiaru wprowadzać ich na polski rynek. A szkoda! Mam nadzieję, że zmienią zdanie. Do kompletu dorzuciłam sobie jeszcze najnowszy lakier do ust Aqua Laque w kolorze 01. 









Zakupy z Gdańska

Pod koniec lipca zawędrowałam na See Bloggers do Gdyni. Odwiedziłam też MACa w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Jedyny minus był taki, że MAC okazał się być stoiskiem w Douglasie. Było sporo zamieszania, bo pani ekspedientka namieszała przy paragonie, więc spędziłam przy kasie pół godziny nad tym, że trzeba było wszystko jakoś nielogicznie odkręcić. W każdym razie, wyszłam ze sklepu z dwoma produktami z MACa i jednym z oferty Douglasa. 
Przy kasie zdecydowałam się na miniaturę (15ml/49zł) Be Delicious DKNY. Zapach jest świeży i przyjemny, a mała pojemność dobrze sprawdza się w torebce.

MAC skusił mnie tym razem produktami do oczu, które raczej omijam w ich ofercie. Tym razem nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Totalnie się zakochałam w paletce z kolekcji Eyes on MAC - Burgundy Times Nine. Dziewięć cieni przyjechało ze mną teraz do Norwegii i powiem Wam, że to ideał na wyjazdy. Kolory są idealnie stworzone do lekkiego i mocnego makijażu. Jestem oczarowana. Tylko cena dość wysoka (160zł), chociaż jeśli przeliczyć sobie to na pojedyncze cienie z oferty MAC, to jest ona dobrą okazją.

Jestem sroką i chyba każdy już to wie. Uwielbiam błyszczące cienie do powiek. Generalnie, lubię błysk, ale musi on być naprawdę przepiękny i nie mieć w sobie choćby krzty tandety - wtedy się nie zakocham. W pojedynczym cieniu Dazzleshadow w kolorze Slow/Fast/Slow zakochałam się od razu. To po prostu bomba!






Inglot 

Wpadłam też do Inglota. Tam kupiłam pędzel 4SS, który świetnie nadaje się do rozświetlacza, czy utrwalania korektora pod oczami. Z braku laku, świetnie też rozblenduje cienie na powiece, jeśli potrzebujecie takiej miotełki, która załatwi wszystkie błędy. Jego cena, to coś ponad 40zł. 

Zdecydowałam się też na pomadę do brwi, coś na kształt tej z Anastasia Bevely Hills (już mam o niej zdanie, niebawem recenzja) i pigment. Z tym ostatnim dałam ciała, bo chwyciłam matowy, myśląc, że to ten błyszczący. No, już trudno :) 





Mary Kay

Mary Kay zrobiło mi niezwykłą niespodziankę. Pewnego ranka obudził mnie kurier (i pewnie zszedł na zawał, jak zobaczył mnie taką rozczochraną, że o matko :) ). W paczce znalazłam nowości marki. Nowe róże z rozświetlaczami, róże w kremie, cienie i pomadki! Te ostatnie są po prostu cudowne! Ich półtransparentna formuła nadaje się świetnie na gorące dni lata! Dają delikatny kolor, fajne nawilżenie i mają pomysłowe opakowania. Jestem zachwycona!


TK Maxx

W Tk Maxxie kupiłam coś, czego się tam kompletnie nie spodziewałam! Trafiłam na markę This Works i ich serię Deep Sleep. Z racji tego, że eliminuję stres z mojego życia, jak tylko mogę i staram się żyć rozsądniej, niż do tej pory, próbuję też zasypiać o normalnych porach. Nie powiem, walka z tym, żeby przestać siedzieć po nocach nie jest łatwa. Dlatego wspomagam się olejkami eterycznymi. Ten mały komplecik spadł mi z nieba!
W zestawie mamy malusi balsam, który powinno umieszczać się w najbardziej pulsujących miejscach swojego ciała (np. nadgarstki) oraz mgiełkę, którą warto spryskać poduszkę przed zaśnięciem. Zakochałam się w tym secie i korzystam teraz z tego, że znajoma jest w Anglii - pełnowymiarowa mgiełka będzie niedługo moja. To mój sposób na spokojniejszy i bardziej regenerujący sen.


SUPER-PHARM


W SP udało mi się upolować kilka buteleczek perfum. Zrobiłam niezły deal roku, ponieważ miałam kupon -50% na drugi zapach. W ten sposób zrobiłyśmy z Agą zakupy dwóch takich samych buteleczek (Acqua di Gioa, Giorgio Armani, 100ml), które były przecenione na jakieś 280zł. W ten sposób wyszło nam po 140zł na osobę. Prawda, że świetna okazja? Biorąc pod uwagę, że zapach ten w Douglasie za taką samą pojemność kosztuje ponad 400zł. No proszę Was! ;) 
Aga miała inny kupon, z którego skorzystałam już sama. Zdecydowałam się na zapach od Elisabeth Arden, Green Tea, który bardzo lubię, a dawno go nie miałam. Kupiłam też zapach Forbidden Euphoria od Calvina Kleina, który jest urodzinowym prezentem dla mojej mamy - miłośniczki tego zapachu.


APART


A na koniec pierścionek. Nie, nie jest zaręczynowy. Nie doczekałam się takiego :]
Ten dostałam w prezencie urodzinowym od taty. Tak naprawdę, to sama go sobie wybrałam. Przyciągnął moją uwagę na wystawie sklepowej i po prostu się zakochałam. Wiedziałam, że musi być mój i koniec. Jest to złoty pierścionek, z cytrynem, kamieniem szlachetnym, który wcześniej mnie nie zachwycał,a teraz po prostu go uwielbiam. Uważam, że wygląda bardzo elegancko. Całość dopełniają diamenty. Jeśli chcecie go sobie sprawdzić na stronie - klik




Dużo tego, prawda? 
Co Wam wpadło w oko? 
Co sobie sprawiłyście w ostatnich tygodniach? 





POPRZEDNI
NASTĘPNY

32 comments :

  1. O mamusiu jakie wspaniałości!

    ReplyDelete
  2. dawaj dawaj:) moje ukochane DKNY i cudowną paletkę MAC:)

    ReplyDelete
  3. Najbardziej zaciekawiły mnie perfumy Armaniego :) Zazdroszczę :)

    ReplyDelete
  4. Aqua Blush 12hr z Lądka? Myślałam by Cię poprosić o zakupy buuuuuuu

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z Londynu, niestety, ale coś się wymyśli ;) Mail już do Ciebie poszedł :)

      Delete
  5. Poszalałaś. W pięknym stylu :)

    ReplyDelete
  6. Co za szalleństwo! Mi się marzą brzoskwiniowa "gałka lodów" z DKNY - rewelacyjnie pachnie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. DKNY, to u mnie totalna nowość. Kompletnie nie zwracałam na te zapachy wcześniej uwagi :) Powącham brzoskwinkę przy okazji następnej wizyty w perfumerii :)

      Delete
  7. Czy któraś z dziewczyn wie może czym się różni ten korektor maybelline Eraser, który kupiła Ala (w przezroczystym opak.) od takiego samego, z tym że w białym opakowaniu? Bo takie często widzę na Allegro w niskich cenach;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z tego co wiem, to jest to ten sam produkt, tylko wypuszczany na niemiecki rynek. Nie powinny one się różnić niczym, jak tylko opakowanie. Ale osobiście tego nie sprawdziłam, więc ręki sobie uciąć nie dam. No i problem polega na tym, że te na allegro często są w kolorze nude - a ten jest dość ciemny. Mój light nie należy do najjaśniejszych, ale ładnie się stapia z cerą. Z nudem bym uważała, jeśli masz jasną karnację :)

      Delete
    2. Dzięki za odpowiedź :) Ja właśnie miałam kiedyś te białe, kupiłam light i nude - nude musiałam oddać mamie, bo dla mnie był zdecydowanie za ciemny, light faktycznie wspaniały. Dobrze wiedzieć, że to ten sam produkt, jak mi się uda upolować kiedyś light to kupię na zapas :D

      Delete
  8. Rany, ile cudownych nowości! Ten korektor z Maybelline bardzo mnie ciekawi :) Świetne zapachy pokupowałaś i to w jakich okazjach :D a Mary-Kay zaszalało, piękne kolorki tych prezentów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Prawda? Te okazje mnie najbardziej cieszą :) Fakt, że mocno mnie poniosło, ale co tam ;)

      Delete
  9. Zazdroszczę, ale tylko w pozytywnym sensie ! ;) Piękny pierścionek, kocham ten zapach DKNY. ;)

    ReplyDelete
  10. Wow, super i pozazdrościć :D Miłego testowania :D

    ReplyDelete
  11. ten korektor maybelline wygląda wspaniale! może się uda go gdzieś dostać na allegro:)

    ReplyDelete
  12. Za mna chodzi jakas bizu, bo mam tylko zegarek i kolczyki;)

    ReplyDelete
  13. Skakałam z radości jak zobaczyłam Maca w Galerii Bałtyckiej :) W końcu Mac w Trójmieście,tyle lat na to czekałam, aż w końcu kupiłam sobie róż well dressed.
    Ten pierścionek jest przepiękny!

    ReplyDelete
  14. Skakałam z radości jak zobaczyłam Maca w Galerii Bałtyckiej :) W końcu Mac w Trójmieście,tyle lat na to czekałam, aż w końcu kupiłam sobie róż well dressed.
    Ten pierścionek jest przepiękny!

    ReplyDelete
  15. Strasznie dużo tego :D. Color Tattoo za mną chodzi :)

    ReplyDelete
  16. Ile nowości :-) No, zazdroszczę ;-)

    ReplyDelete
  17. Cześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai. Spróbuj, przetestuj i daj znać czy Ci odpowiadają.

    ReplyDelete
  18. Ostatnio też nabyłam trochę drobiazgów w Inglocie :)

    ReplyDelete
  19. Ten pojedyńczy cień z MAC, jak już wspominałam, no cudo!!

    ReplyDelete
  20. śliczne te nowości, napatrzeć się nie mogę, ja mam obecnie zapach Calvin Klein Endless Euphoria - śliczny i delikatny, w sam raz na lato :-)

    ReplyDelete
  21. Piękny pierścionek :) I nie ma nic lepszego niż ten korektor :) Kiedyś podpatrzyłam go u cioci, wypróbowałam i zakochałam się :) Bardzo wygodna aplikacja i dobre krycie, po którym moja buzia, w końcu wygląda na wyspaną.

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY