Ulubieńcy lipca
Thursday, August 6, 2015 - makijaż
Ulubieńcy w tym miesiącu są wyjątkowo spóźnieni. Wyjątkowo :)
I są skromniejsi niż co miesiąc. Zdecydowałam pokazać tylko to, co naprawdę zaskarbiło sobie moje serce w przeciągu ostatniego czasu. Niektóre z tych rzeczy były ze mną krócej, ale zakochałam się tak mocno, że wiem, że będę je męczyć jeszcze długie, długie miesiące.
Nie miałam wielkiego parcia na te pomadki. Właściwie nie chciałam mieć ani jednej, ale jakoś się tak złożyło, że ta wpadła w moje ręce. Mam podobne hybrydy z Maybelline oraz Diora, więc mogę śmiało powiedzieć, że jest to odpowiednik właśnie takiego typu produktu. Pomadka daje prawdziwie wodniste uczucie na ustach i wygląda na nich subtelnie. Bardzo się polubiłyśmy. Na tyle mocno, że trafiła do mojej torebki na stałe.
Jeszcze nie ma ich w Polsce, ale postaram się dowiedzieć, kiedy się u nas pojawią. REWELACJA. Na tym powinnam skończyć swoją wypowiedź.
Jako fanka różu (także tego kremowego), jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, co marka Bourjois wypuściła na rynek. Produkt jest bardzo trwały i po prostu świetny! A jaka pigmentacja! Marzenie.
Świetnie sprawdza mi się w duecie z kremowym cieniem Maybelline. Pasują do siebie idealnie.
Jestem sroką i nie mogłam przejść obojętnie koło tego cienia. Po prostu nie mogłam. Mieni się prześlicznie, jest niestandardowy i błyszczy! Więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
Miłość. Miłość. Miłość. Ten korektor jest po prostu najfantastyczniejszy na świecie. I dziwię się samej sobie, że mogłam bez niego wcześniej żyć. Zachwyty nad nim pojawią się w osobnym wpisie, dzisiaj jednak zdradzę Wam, że Maybelline popełnia ogromny błąd, że nie wprowadza tego produktu do nas na rynek. Nie rozumiem, dlaczego to robią, ale... są głupi. Gąbeczka jest najprzyjemniejszym aplikatorem ever, a sam korektor jest bardzo kremowy, pięknie zakrywa sińce pod oczami i utrzymuje się cały dzień.
To ostatni już z prezentowanych Wam zakupów z UK. Tak, jak obiecałam wyżej, na dniach zdam Wam relację z tego, co nowego trafiło do mojej kosmetyczki w ostatnim czasie, chociaż nie ukrywam, że ulubieńcy teraz to w sporej większości nowości.
Cień dobrałam sobie przypadkowo, po prostu musiałam coś dobrać w promocji 3 za 2. I nie wiedząc co wybrać, powiedziałam, że chcę ten cień.
Nigdy nie miałam większych planów zakupowych, dotyczących tego konkretnego zapachu. Za każdym razem było tak, że właściwie decydowałam się ostatecznie na coś innego. Zapach jest lekki i świeży, na mojej skórze pachnie delikatnie i słodko. Jestem nim absolutnie oczarowana. A to, za ile udało mi się kupić 100ml przemilczę, bo się wkurzycie ;)
Set pędzelków do oczu marki Zoeva wiernie mi służy od momentu moich urodzin i powiem Wam, że nie mogłam wybrać lepiej. Pędzelki świetnie leżą w dłoni, mają poręczne trzonki, są prześliczne, a blendowanie cieni jest po prostu idealne!
Jeszcze nie doczekał się pełnej recenzji na blogu, a już tyle razy trafił do ulubieńców. Zdecydowanie, będzie musiał zrobić to jeszcze w tym miesiącu. Postaram się Wam go przybliżyć w osobnym wpisie. W każdym razie, dla mnie to korektor rozświetlający, który jest niekwestionowanym ideałem.
Dorwałam je w TK Maxxie i nieźle trafiłam. Generalnie jestem wyznawczynią Ray Banów, ale te jakoś bardzo wpadły mi w oko. Służyły mi dość dobrze, jak to okulary przeciwsłoneczne. Gdybym była aktualnie w Polsce, to pewnie by mi się przydały, bo słyszałam, że macie upalną tragedię. A u mnie pochmurno, około 15 stopni, ale za to jest przyjemnie.
Na czym polegałyście w tym miesiącu? Coś Wam wpadło w oko? Co myślicie o tych nowych różach Bourjois?
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Giorgio Armani, Acqua di Gioa - uwielbiam ten zapach :)
ReplyDeleteGdzie kupujesz ten korektor maybelline? ;)
ReplyDeleteMój jest z UK, ale śmiało dostaniesz go też na allegro.
DeleteWidziałam na Insta, że zachwalasz róże Bourjois, więc czekam na recenzję :)
ReplyDeleteMaybelline, Instant Anti-Age the Eraser Eye Concealer - zdecydowanie wpadł mi w oko najbardziej :)
ReplyDeleteTwoi ulubieńcy są naprawdę bardzo fajni. :)
ReplyDeleteten róże burżujki będą w PL?
ReplyDeleteNiestety nie znam tych kosmetyków, ale bardzo chętnie poznam :-)
ReplyDeleteNiestety nie znam tych kosmetyków, ale bardzo chętnie poznam :-)
ReplyDeleteNa perfumki też mam chrapkę :)
ReplyDeleteNie miałam niczego :)
ReplyDeleteOkulary fajne. Jeszcze zdążysz je ponosić. Co do ulubieńców, faktycznie perełki :)
ReplyDeleteCiekawa jestem tego cienia Color tattoo, daj znać czy przypadkowy wybór stał się strzałem w 10 i może jakiś maly swatch do tego? :)
ReplyDeleteZ Twojej listy chciałabym mieć ten odcień Colo tatoo oraz korektor anti- age ;)
ReplyDeleteŚwietne te produkty, szkoda tylko że cenowo mniej więcej nie opisane :( ciekawią mnie te pomadki do ust gdzie je kupujesz? jakieś stronki czy allegro :D ??
ReplyDeletemi się marzy ten korektor :P a odcienie nowe tatuaży widziałaś już?
ReplyDeleteO kremowych różach burżujka marzę:)
ReplyDeleteAcqua di Gioa to mój ulubiony zapach :-) czytałam wiele dobrego o pomadkach Bourjois, Rouge Edition, chyba pora się na nie skusić :-)
ReplyDelete