Kolekcja Dot Shock, Pupa


Różowa w całości nie jestem. Ten kolor jakoś nigdy do końca mną nie rządził, ale gdy zobaczyłam najnowszą kolekcję Pupa Dot Shock - nie mogłam się jej nie przyjrzeć z bliska. Zdecydowałam się na cztery kosmetyki z serii i to im poświęcę dzisiejszy post. 


Paletka cieni Spring Sunset /92zł/ skrywa w sobie 5 błyszczących cieni. Według mnie, nie obejdzie się w makijażu bez matowego beżu/brązu w załamaniu powieki, więc do tego celu użyłam mojego bronzera z MACa, Harmony. Cienie ułożone są dość nietypowo, dzięki czemu, część z nich ma większą, a część mniejszą pojemność. Mnie najbardziej do gustu przypadła perłowa kropka po lewej stronie. To idealny rozświetlacz! I w kąciki oczu i pod łuki brwiowe. Na szczyty kości policzkowych również się nada. I będę szczera, jest to przy okazji jeden z najtrwalszych cieni rozświetlających. Utrzymuje mi się w kąciku cały bity dzień, a to nie lada wyczyn! 


Mistrzem kreski nie jestem, zwłaszcza, że mam dość dziwnie zbudowane oczy. Moje kreski, nawet gdy są równe, to niestety... cały efekt psuje nadmiar skóry, który łamie mi równe linie, gdy patrzę prosto. Czasami mam to gdzieś i maluję takie kreski, które wyglądają wyśmienicie przy zamkniętej powiece, a czasami tylko zagęszczam linię rzęs, rozcierając kreskę podobnym cieniem. Przepadam za brązowymi kredkami od oczu i używam ich na co dzień, dlatego eyeliner Pupa Vamp! stylo Liner w kolorze Hot Chocolate /60zł/ bardzo przypadł mi do gustu. Jego formuła jest trwała, kolor intensywnie czekoladowy i matowy, a gąbeczkowa końcówka pozwala na precyzyjne namalowanie kreski. 


Hit! Jeśli jeszcze nie dotykałyście tych pomadek, to radzę przyjrzeć się im podczas kolejnej wizyty w Douglasie. Jej żelowa konsystencja fenomenalnie sunie po ustach.  Kolor można nazwać półtransparentnym. Z jednej strony pozostawia po sobie odpowiedni pigment, a z drugiej, daje efekt mokrych ust, pokrytych gęstym błyszczykiem. Odcień, na który się zdecydowałam, to 03 Shock Fuschia /63zł/. Pomadka jest bardzo trwała na ustach, przyjemnie je nawilża i pozostawia to uczucie na wiele godzin. 


Lakier Lasting Color Gel w kolorze 137 Fancy Red /28zł/ ma w sobie zdecydowanie więcej z pomarańczu, niż czerwieni. Pięknie kryje już przy jednej warstwie. Pędzelek jest precyzyjnie ścięty i pozwala na przyjemną aplikację. Co więcej, formuła bardzo szybko zastyga, pozostawiając błyszczące wykończenie. Niestety, nie grzeszy trwałością - dwa dni, to maks. 

Poniżej przedstawiam Wam makijaż z wykorzystaniem produktów z najnowszej kolekcji Pupa Dot Shock. Moimi faworytami są trzy produkty. Zdecydowanie pomadka za jej niebotycznie przyjemną formułę, czekoladowy eyeliner oraz rozświetlający cień z paletki. 



Co sądzicie o tej kolekcji? Czujecie, jak wiosna się już zbliża? ;) 


POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY