Jesienne MAKEUP MENU: Golden Eye


Mój jesienny makijaż to zawsze miejsce na dwa typy makijażu. Wiadomym faktem jest przede wszystkim ponowne używanie ciemnych pomadek, mocniej kryjących podkładów, większej ilości produktów. Jesień to mój typ! Wtedy to właśnie najbardziej cieszy mnie malowanie i traktuję to, jako poranny rytuał. 

Podkład + puder

Nieskazitelna cera, to u mnie lekka warstwa rozświetlającego podkładu. Najlepiej YSL, Touche Eclat, który jest moim ulubieńcem od wielu lat. Korektory zmieniam, jak rękawiczki, choć najchętniej sięgam po te średnio kryjące, o nawilżających właściwościach.
Puder, jako produkt niezbędny w moim makijażu pojawił się dopiero kilka lat temu. Makijaż musi w moim wypadku wytrzymać cały dzień. Od dawna jestem zwolenniczką pudrów sypkich, chociaż tak naprawdę kiedyś używałam ich bardzo niechętnie. Przekonałam się jednak po dwóch szczęśliwych trafieniach w pudrach wysokopółkowych, czyli po idealne z Laura Mercier oraz świetnym pudrze sypkim od Shiseido. 

Moc różu i rozświetlacza 

Róż o tej porze roku, to nie jest prosta sprawa. Niby z jednej strony chcę w kółko używać mojego wysłużonego Bumpy Ride z NARSa, który to jest moim niekwestionowanym różem życia. Z drugiej jednak strony, mam ochotę na jakieś mocniejsze, jagodowe wręcz różne, w kolorach owoców leśnych, w konkretniejszych barwach.

Kontur? 

Jakoś tak, nie wyobrażam sobie życia bez bronzera o tej porze roku. Kontur w tym wypadku, to mój must have i w tej kwestii polecam niezmiennie trzy bronzery: MAC, Harmony; Burberry, Earthy Blush oraz paletka do konturowania od Kat von D. Co prawda, nie konturuję się jak Kim Kardashian-West, ale lekko zaznaczone policzki, to bardzo ważna rzecz.


Lekkie usta, złote oko! 

Kocham to, jak pięknie komponują się ze sobą - złote, błyszczące oko oraz mocno wytuszowane rzęsy. Wam też się to podoba? Bo ja jestem zachwycona efektem. Kocham wszelkiego rodzaju błyskotki, ale jednak to jesienią wyglądają one najpiękniej. Pewnie przez całe mnóstwo sztucznego światła, które otacza nas na co dzień.

Jak się Wam podoba efekt końcowy?
Czy jesienią i zimą, też chętniej sięgacie po odcienie złota? 

POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY