Płyny micelarne cz.II

Witam Was serdecznie.

Dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić drugą częścią recenzji płynów micelarnych. Zajmiemy się głównie płynami Dermedic i Eveline.

Część pierwsza recenzji TUTAJ

Eveline kupiłam pod wpływem bliżej nieokreślonych emocji. Po prostu słyszałam dużo dobrego o tych produktach, które nie oszukujmy się są bardzo tanie. Stwierdziłam, że co mi szkodzi wziąć? Kończę jedno opakowanie już dość długo. Za każdym razem mam to samo uczucie, ale postanowiłam, że jak już wydałam na to pieniądze, to się zmuszę i je wykończę.


Mój kosmetyk, to dokładnie seria Fresh&Soft 3w1. I czego on nie zawiera?! Tyle składników... Kwas hialuronowy, witaminy A, E, F, ekstrakt ze świetlika, pantenol... Szkoda, że nic z tych rzeczy na mnie nie podziałało zgodnie z zapewnieniami producenta.


Produkt słabo pachnie i jest to bardziej "zapach" chemiczny.
Jeśli chodzi o demakijaż, to radzi sobie średnio. Zmywa podkład, ale miałam wrażenie, że muszę dodatkowo  dokładnie umyć twarz, bo coś jeszcze zostało. Makijaż oka?  Niestety, ale u mnie nie radził sobie nawet ze zwykłym tuszem. O wodoodpornym nawet nie wspomnę. Rozmazywał cienie i tusz, więc bardziej szkodził niż pomagał. Nie daje efektu czystej i odświeżonej skóry po zmyciu makijażu. Miałam wrażenie, że szczypał mnie w oczy. Podrażniał niemiłosiernie, co bardzo mnie denerwowało, bo nienawidzę tego efektu w tego typu produktach. Zwłaszcza, że ma ekstrakt ze świetlika, więc powinien eliminować podrażnienia oczu i łzawienie. W moim wypadku działał odwrotnie.

Teraz używam go bardziej, jako tonik podczas porannej toalety. Delikatnie (naprawdę delikatnie) nawilża i odświeża skórę. Podejrzewam, że dzieje się tak dlatego, że nie wymagam od niego już zmycia makijażu, więc nie ma za dużo do roboty.Ale robię to stosunkowo rzadko, zdecydowanie częściej zdarza mi się go również użyć do mycia pędzli do makijażu.

Ma ładne opakowanie i to tyle. Kompletnie nie polecam i nie mam zamiaru kupić go ponownie. Nieważne, że jest tani. To i tak zmarnowane pieniądze, które mogłam przeznaczyć na inny produkt.
3/10

Dermedic Hydrain 3 Hialuro

Mnie udało się go kupić w fajnej promocyjnej cenie w Super-Pharm. Za 400ml zapłaciłam niecałe 20zł. Niezły interes, bo za tę cenę miałabym normalnie 200ml. Wcześniej trochę już słyszałam o tym płynie. Jest stworzony specjalnie dla skóry suchej i odwodnionej. Ma w swoim składzie wodę termalną i kwas hialuronowy.


Używam go równocześnie z moimi wszystkimi płynami, więc nie idzie mi to za szybko. Ale jestem z niego bardzo zadowolona. Dobrze zmywa makijaż, nie rozmazuje go i pozostawia skórę odświeżoną. Chociaż nie radzi sobie z tym tak niesamowicie, jak Bioderma. Nie podrażnia oczu i nie sprawia, że zaczynam płakać. Dodatkowo nie pozostawia na twarzy takiego nieprzyjemnego filmu ani nie napina jej. Dość przyzwoicie nawilża i łagodzi mi podrażnienia. Używam go głównie wtedy, jak czuję, że mam gorszy dzień i skóra jest podrażniona z bliżej nieokreślonych powodów. Dzięki niemu twarz jest naprawdę ukojona.


Nie pasuje mi trochę zapach. Jest świeży i przypomina mi ogórka. A ja nie lubię tego typu zapachów. Chociaż to sprawa indywidualna. Ma fajne opakowanie, które jest zamykane na taki zatrzask (mam nadzieję, ze wiecie, o co mi chodzi).

Przy okazji jest to polska firma i fajnie jest, że nawet my możemy mieć świetny, rodzimy produkt.
Ja jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż nie wiem, kiedy wykończę to opakowanie. W SP często jest przeceniany i 200ml można kupić za dyszkę.

8/10

Mieliście z nimi do czynienia? Co o nich myślicie?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

19 comments :

  1. Replies
    1. ^^ możesz spróbować Dermedicu :) nie powinien Cię uczulić :)

      Delete
  2. eveline miałam i nie lubię, polecam z biedronki :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Naczytałam się już o nim dość sporo i zamierzam niedługo wypróbować :)

      Delete
  3. W końcu ktoś kto potwierdził moje słowa i napisał, że jemu też Eveline rozmazywał tusz! ;D

    ReplyDelete
  4. oo. ten dermedic właśnie skończyłam. powiem tak, że jak mam tusz clinique, który pod wpływem wody powinien się zmywać, to z tą wodą micelarną strasznie się rozmazuje i takie jakieś glutki się robią i muszę więcej czasu poświecić na zmycie tego tuszu. a poza tym jest bardzo dobry. wolę jednak vichy ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie mam tuszu z clinique, więc nie mam pojęcia, jak się z nim zachowuje, ale szkoda. Ogólnie trzyma poziom. :)

      Delete
  5. chciałam sie skusić na ten eveline ale z jednak micel z biedry wygrał :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dobrze zrobiłaś nie kupując Eveline :)
      A ten z Biedronki sama wypróbuję :P

      Delete
  6. Nie miałam żadnego z nich teraz mam bioderme

    ReplyDelete
  7. Też mam akurat te dwa w swojej kolekcji :) I masz rację, Eveline jest beznadziejny. Nie zmywa makijażu, co więcej pozostawia tzw. efekt pandy na oku. A Dermedic Hydrain 3 Hialuro udało mi się kupić jeszcze taniej, bo za 14,99 zł ;) I choć miałam lepsze, to nie jest najgorszy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. upolowałaś niezłą promocję :) Dermedic Biodermy według mnie nie przebija, ale i tak jestem z niego zadowolona :)

      Delete
  8. ja chyba mimo wszyskto wolę mleczka do demakijażu. łatwiej mi poradzić sobie z ich konsystencją ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. każdy dobiera sobie produkty, które mu najbardziej pasują :) Ja mleczek nie lubię, właśnie przez ich konsystencję :)

      Delete
  9. Żadnego z nich nie używałam, dopiero się z nimi poznaję;))

    ReplyDelete
    Replies
    1. jeśli dopiero zaczynasz, to zachęcam do wypróbowania Vichy lub Biodermy. info parę postów wcześniej :)

      Delete
  10. U mnie Dermedic czeka w kolejce:)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY