Ja też byłam w Rossmannie!

Ciekawe jesteście na co ja się skusiłam podczas samego początku promocji -40% w Rossmannie?
Bardzo podobały mi się posty innych dziewczyn, które dzieliły się swoimi mniejszymi i większymi grzeszkami popełnionymi w drogerii.

Szczerze powiedziawszy, gdy tam weszłam, to jakoś cudownie wymazało mi pamięć i w sumie nie pamiętałam, co dokładnie chciałam. Byłam stuprocentowo nastawiona na krem CC, jakąś pomadkę i maseczkę z Tołpy. Podoba mi się też bardzo opakowanie nowego eyelinera z Maybelline, ale sobie odpuściłam, bo go nie potrzebuję tak naprawdę. Chociaż ten słoiczek jest cudowny.

I tak oto przyznaję się przed całym światem, co kupiłam:


 Za maseczkę z Tołpy, a raczej taką jedną podwójną zapłaciłam 4,49zł. Słyszałam o niej dużo dobrego, mam nadzieję, że się sprawdzi. Wtedy dokupię sobie ich jeszcze kilka.


 Jak myślicie, jaki to kolor eyelinera? Niebieski, prawda? Nic bardziej mylnego. Dałam się naciąć i to konkretnie. Zasugerowałam się kolorem opakowania, które według mnie jasno sugeruje barwę produktu. Niestety producent nie raczył nawet napisać na opakowaniu, jaki jest jego kolor. Trzeba się cudownie domyślać. Fakt, że zapłaciłam za niego 4,69zł mnie trochę pociesza, ale mimo wszystko się wkurzyłam w domu, bo chciałam niebieski.


 Kręciłam się w tym Rossmannie i kręciłam za jakimś pudrem. Już nawet w koszu wylądował Dream Matt, ale ostatecznie zauważyłam ten i zdecydowałam się na puder sypki. Mimo pylenia się takich produktów i tak jakoś one bardziej przypadają mi do gustu. Produktu jest baaardzo dużo, bo aż 20g i mam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółmi na dłużej. Kosztował 17,99.


Nie wierzę w te wszystkie kremy BB i tym podobne. Dopóki nie kupię sobie jakiegoś azjatyckiego z krwi i kości, to nawet się o nich nie wypowiem. Chociaż według mnie te wszystkie Garniery etc. są do niczego. I nie jestem jedyna w tej opinii. Stwierdziłam jednak, że przy okazji tej promocji zaopatrzę się w ten krem CC od Max Factor. Cena regularna to dla mnie porażka - 56,99. Ja zapłaciłam 33,99 - do przeżycia. Tubka wygląda na małą, ale mieści w sobie 30ml produktu. Jak będzie, zobaczymy.

I na tym koniec z Rossmannem! Całkowity. Wcale tak dużo nie kupiłam, prawda? Tylko coś czuję, że jeszcze się tam przejdę... Mam ochotę na parę rzeczy, ale jeszcze to wszystko dokładnie przemyślę. Nie chcę potem jeść tynku ze ścian przez cały miesiąc :) W każdym razie kusi mnie szafa Bourjois, a w niej korektor Healthy Mix i czekoladowy bronzer.

Jako, że na zakupach byłam z moją przyjaciółką, a po wyjściu z Rossmanna blisko było do Pepco, to sobie weszłyśmy. A tam! Uhuhuhuuu, same ciekawe "cofki". Jeśli jeszcze tego nie wiecie, to w Pepco są sprzedawane kosmetyki, które nie zostały sprzedane w Niemczech, Anglii, USA etc. Są ważne i oryginalne, faktem jest tylko, że jest ich z reguły bardzo mało i są czasem w tragicznych kolorach.

Ja skusiłam się na dwie rzeczy, za które normalnie zapłaciłabym dwa a może nawet i trzy razy więcej. Za całe 18zł bez dwóch groszy stałam się szczęśliwą posiadaczką palety cieni do smokey eye Manhattan (9.99), która składa się z 4 cieni i pędzelka, i błyszczyka (7.99) tej samej marki, który pachnie przepięknie i jest w kolorze 65H Wildberry. Na ustach jest to ładny, lekko jagodowy kolor.






 Co powiecie o moich zakupach? Ja jestem bardzo z nich zadowolona. Mam nadzieję, że Wasze zakupy w Rossmannie się udały, bądź dopiero się udadzą. Jestem ciekawa, na co Wy się skusiłyście.


POPRZEDNI
NASTĘPNY

38 comments :

  1. Ja też nie wierze w magię kremu bb jeśli krem bb nie jest azjatycki :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. O tak! Dobry krem BB musi być azjatycki, niestety. Chyba, że producenci zepną pośladki i zrobią taki "prawdziwy" :D

      Delete
  2. Dziś miałam dokładnie to samo. Weszłam i nie pamiętałam co chciałam nabyć ;D
    Wyszło jak wyszło, wpadło zupełnie coś innego ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. To jest najgorsza rzecz - wymazanie pamięci, hihi :)

      Delete
  3. Świetne rzeczy, muszę wstąpić do pepco

    ReplyDelete
    Replies
    1. Naprawdę warto! Można trafić na ciekawe rzeczy.

      Delete
  4. Strasznie mi się podoba paletka cieni:)

    ReplyDelete
  5. Oglądam posty o promocyjnych zakupach i jak do tej pory ....najbardziej podobają mi się Twoje,ja idę jutro,ale raczej nic nie kupię z kolorówki,może krem z "Sorajki",o ile będzie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki, mnie też się podobają :D
      Pewnie tylko tak mówisz, że nic nie kupisz z kolorówki a wrócisz z kilkoma nowymi rzeczami :P

      Delete
  6. Ta maska z tołpy jest świetna!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Słyszałam o tym. Dlatego chcę ją przetestować :)

      Delete
  7. Ciekawe zakupy. Czekam na recenzje :)
    Zapraszam :D

    ReplyDelete
  8. Też chciałam ten eyeliner w kolorze niebieskim, ale u mnie już nie było:(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja chciałam niebieski a wyszedł mi czarny :( Smuteczek...

      Delete
  9. O, CC od MaxFactor. :) Widziałaś moją recenzję?:) Ciekawe czy będziesz zadowolona. Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszesz co nieco na jego temat. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Widziałam, widziałam :) Już dzisiaj testowałam, ale nie będę jeszcze rzucać słów na wiatr :) Recenzja niedługo :D

      Delete
  10. Ja nastawiłam się na pielęgnację ale Twoja kolorówka super:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aktualnie mam wszystko z pielęgnacji, a wychodzę z założenia, że kolorówki nigdy za wiele :) To już choroba...

      Delete
  11. No zakupy niezłe :-) Już nawet nie wiem ile już dzisiaj przeczytałam postów o zakupach w Rossmannie :-D
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  12. zaciekawił mnie ten błyszczyk :D

    ReplyDelete
  13. Ciekawa jestem czy ten krem CC jest w porządku, czy kolejne dziadostwo jak te "kremy BB"...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie dlatego go kupiłam korzystając z tej promocji. Jeśli zapłaciłabym całą cenę a by się nie sprawdził, to byłabym wściekła. Potestuję trochę i na pewno podzielę się swoją opinią :)

      Delete
  14. Ta maska z Tołpy jest świetna! A CC to nic innego, jak ich podkład Xperience;))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie jestem po pierwszym użyciu i ta maska chyba naprawdę działa :D
      A co do CC, to nie miałam pojęcia. To mój pierwszy podkład z MF. Ale dobrze wiedzieć na przyszłość :)

      Delete
  15. Ja akurat ten eyeliner często kupuję i bardzo lubię. Ale fakt, opakowanie myli.

    Z Pepco mam już kilka kosmetyków, można coś fajnego upolować bardzo tanio :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szkoda, że Pepco takie niedoceniane jest :)
      No fakt, to mój kolejny eyeliner z Wibo. Wcześniej miałam niebieski, przed zmianą opakowań. Chciałam dokupić, bo mi się kończy. Ale no cóż - mam teraz też czarny :)

      Delete
  16. Ciekawi mnie ten krem CC, ale jego cenar reg. jakoś mnie zniechęca do kupna, bo jak się okaże bublem to wywalić 6 dych w błoto bym nie chciała.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, cena regularna jest tragiczna! Na razie wstępnie stwierdzam, że nie popełniłam błędu kupując go - jest całkiem całkiem :)

      Delete
  17. I jak ta Tołpa? Czaję się na nią, bo właśnie kupiłam żel do twarzy i przypadł mi do gustu :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Użyłam dopiero raz, ale powiem szczerze, że "czuć" jak działa :D Takie ciepło i lekkie szczypanie. A po zmyciu nie ma żadnych zaczerwienień a skóra jest wyraźnie oczyszczona. Dla mnie bomba i kupię więcej :D

      Delete
  18. Błyszczyk wygląda obłędnie :)

    ReplyDelete
  19. hehehe ;) chyba wszyscy byli już w Rossmanie ;) bardzo podoba mi sie ten Twój błyszczyk :)

    ReplyDelete
  20. Oj co do elinera mogę go odkupić, też kupiłam go na promocji w rossmanie pomalowałam się w nim i sie zakochałam... Świtna konsystencja dobrze się nim maluję jest w 99% nie rozmazywalny...

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY