Trochę tłumaczenia i trochę lakierowo
Tuesday, January 21, 2014 - Essie
Hejka Misiaki!
Tyyyyleeee mnie na blogu nie było! Wiem, wiem. Bardzo długo. Mam za to złą wiadomość - nie będzie mnie jeszcze jakiś czas. Trochę się ostatnio posypało na moją głowę i mam nadzieję, że szybko się ze wszystkim uporam, żeby do Was wrócić. Większość z Was, tak jak ja, pewnie ma teraz sesję. Moja jest wyjątkowo dziwna, więc wolę się skupić na nauce, żeby ładnie ją zdać. Nie chcę żadnych niespodzianek.
Poza tym, wyprowadzam się z mieszkania, w którym mieszkałam do tej pory. Wszystko już jest załatwione, nie zostałam bez dachu nad głową, ale najbliższe dwa tygodnie spędzę pod znakiem pakowania, rozpakowywania, wnoszenia i wynoszenia. Dlatego zwyczajnie, mam bardzo mało czasu na bloga. Już pominę fakt, że przekonałam się na własnej skórze o mądrości powiedzenia "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu".
Anyway! Wypadałoby w końcu cokolwiek Wam pokazać. No to przyszła kolej na lakiery. I uwaga. PRZYGOTUJCIE SIĘ, ŻE TERAZ BĘDZIE DUUUUUŻO LAKIERÓW NA BLOGU. Ostrzegam zawczasu. Same wiecie, że osiem dostałam od Hairstore, a sama kupiłam sobie niedawno cztery. Dlatego sporo z nich na pewno pojawi się tutaj. Kolekcja karnawałowa na pewno w całości. Reszta sukcesywnie.
Dzisiaj jednak chcę Wam pokazać lakier, który zgarnęłam na promocji w Super-Pharm. Decadent Dish, bo o nim dzisiaj mowa, to lakier idealny na okres jesienno-zimowy. Co prawda, śmiało można go nosić latem, ale jakoś tak pasuje mi na te chłodniejsze pory roku.
Kolor jest mieszaniną brązu i ciemnej czerwieni, wpadającej w bordo. Całość tworzy trójwymiarowy efekt, ponieważ w zwykłym świetle, wieczorami w domu - lakier wygląda zwyczajnie, na brąz, ale po wyjściu na zewnątrz, odbija światło słoneczne w niezwykły i przepiękny sposób. Zmienia swoje barwy i pięknie migocze. Właśnie! Lakier jest kremowy w swojej konsystencji i na moje oko, na w sobie mnóstwo bardzo drobno zmielonego błyszczącego pyłu.
Essie, o kremowej formule standardowo nakładam dwoma warstwami. Tak mi jest bardziej komfortowo i pasuje mi taki efekt pięknego pokrycia płytki paznokcia. Ale nie skłamię mówiąc, że jedna warstwa też wygląda ok. Oczywiście lakiery się u mnie znakomicie trzymają, ale to już praktycznie norma.
Użyłam go z topem Essie, Sparkle on top. Średnio mi się to połączenie podoba, ale chcę potestować ten top z różnymi kombinacjami kolorystycznymi. Dlatego prawie każdy lakier, jaki teraz noszę sprawdzam też z nim.
I jak Wam się podoba? Mnie bardzo. Cieszę się, bo przypadkowo wpadł mi w oko i postanowiłam kupić go pod natchnieniem chwili. Oczywiście, sprawdzając go uprzednio w Internecie :)
Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę moją chwilową nieobecność. Do nowego mieszkania wprowadzam się na początku lutego, więc od lutego możemy się umówić już na bardzo regularne pisanie. Do tego czasu, przez te dwa tygodnie, musicie mi wybaczyć względną nieobecność. Postaram się publikować w tym czasie, ale nie obiecuję Wam tego na sto procent. Mam nadzieję, że u Was rok zaczął się lepiej i że nie uciekniecie ode mnie w tym czasie. Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego! :)
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
ale ładny ten essiak;)
ReplyDeleteTrzymam kciuki żeby wszystko Co się udało!
Mnie też zachwyca :)
DeleteNa szczęście już jest z górki, ale nie chwalę dnia :) Odetchnę w lutym.
Cudowne połączenie :)
ReplyDeletePowodzenia ! :)
Dziękuję :)
DeleteBrązik jest piękny :)
ReplyDeleteMnie też bardzo się podoba :)
Deleteobydwa mi się podobają :)
ReplyDeleteMnie top podoba się bardziej w buteleczce, ale jeszcze go będę sprawdzać z innymi :)
DeleteCzekam na Ciebie jak już się ogarniesz :) mani pięknie wygląda :)
ReplyDeleteDziękuję i obiecuję "się ogarnąć" :D
Deletenie mój kolor, ale pięknie się mieni :)
ReplyDeleteWiem, że takie kolorki, to rzecz gustu, więc rozumiem doskonale :) Mnie podoba się bardzo.
DeleteTen brąz ładniutki :) ale tych drobinek prawie nie widać :/
ReplyDeleteTo prawda, dlatego napisałam, że ten top nieszczególnie podbił moje serce. W świetle dziennym jest odrobinkę bardziej widoczny, ale to też nie zachwyca.
DeleteBardzo ciekawe zestawienie kolorów ;)
ReplyDeleteCudowne drobinki :D
Podejrzewam, że drobinki wypadną lepiej, jeśli będą na czymś jaśniejszym. Na ciemnym troszkę się "gubi".
DeleteBardzo ładnie wyszło :)
ReplyDeleteDzięki :)
DeleteBardzo spodobał mi się lakier brązowy. Top niekoniecznie.
ReplyDeleteMnie ten top w tym połączeniu również nieszczególnie, ale nie skreślam go. Chcę go po prostu sama potestować z innymi kolorami i pokazać Wam, z czym wygląda najlepiej :)
Deletegdzie takie cudne topy z essie można dostać ?
ReplyDeleteW internetowym sklepie Hairstore.pl, stąd je posiadam :)
DeleteMoja Kochana wracaj bo tęsknie na postami :* :) trzymam kciuki za sesję! Ja też jestem w trakcie zaliczeń.. niech to już się skończy!! I udanej przeprowadzki :*
ReplyDeleteWrócę ze zdwojoną siłą, to będziesz miała mnie dość :) Też za Ciebie trzymam kciuki i modlę się równie mocno, żeby to już się skończyło. Ale jeszcze troszeczkę:)
DeleteCo nas nie zabije to wzmocni :*
DeletePiękny ten borowy Essie.
ReplyDeleteZdobienie już nie w moim guście.
Mnie z topem podoba się średnio, ale tak jak mówiłam wcześniej, chcę go posprawdzać i będę Wam pokazywać rezultaty, czy się spisuje :)
DeletePiękne Essiaki! Powodzenia z sesją i wyprowadzką :)
ReplyDeletePiękne są. Szkoda, że teraz nie mogę malować paznokci ;/.
ReplyDeleteŚliczne kolorki, ale nie mogę się napatrzeć na to jak równiutko pomalowane są paznokcie. Mi nigdy tak nie wyszło ;)
ReplyDeletewow wiesz co nie wybrałabym takiego koloru patrząc na buteleczkę ale na pazurkach wygląda mega <3
ReplyDeleteDecadent Dish ładny ten kolor, pierwszy raz go widzę ;-) choć to połączenie też nie bardzo mi się widzi ...
ReplyDeletenie do końca ten kolor do mnie trafia, chociaż pewnie z czystej ciekawości bym spróbowała :P
ReplyDeletepozdrawiam, A
super blog :) ten broaktowy lakier fajniutki :) pozdrawiam blogerka ze Szczecina :) Obserwuję i zapraszam do siebie :)
ReplyDeletepaullista.blogspot.com
pami-blog.blogspot.com
Mam taki top z My Secret i najlepiej wygląda na czarnym lakierze :)
ReplyDeletebardzo fajny blog! na pewno będziemy zaglądać to często!
ReplyDeleteZapraszamy też na http://cukierandpuder.blogspot.com/ :))