Trochę tłumaczenia i trochę lakierowo

Hejka Misiaki!

Tyyyyleeee mnie na blogu nie było! Wiem, wiem. Bardzo długo. Mam za to złą wiadomość - nie będzie mnie jeszcze jakiś czas. Trochę się ostatnio posypało na moją głowę i mam nadzieję, że szybko się ze wszystkim uporam, żeby do Was wrócić. Większość z Was, tak jak ja, pewnie ma teraz sesję. Moja jest wyjątkowo dziwna, więc wolę się skupić na nauce, żeby ładnie ją zdać. Nie chcę żadnych niespodzianek. 
Poza tym, wyprowadzam się z mieszkania, w którym mieszkałam do tej pory. Wszystko już jest załatwione, nie zostałam bez dachu nad głową, ale najbliższe dwa tygodnie spędzę pod znakiem pakowania, rozpakowywania, wnoszenia i wynoszenia. Dlatego zwyczajnie, mam bardzo mało czasu na bloga. Już pominę fakt, że przekonałam się na własnej skórze o mądrości powiedzenia "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu".  

Anyway! Wypadałoby w końcu cokolwiek Wam pokazać. No to przyszła kolej na lakiery. I uwaga. PRZYGOTUJCIE SIĘ, ŻE TERAZ BĘDZIE DUUUUUŻO LAKIERÓW NA BLOGU. Ostrzegam zawczasu. Same wiecie, że osiem dostałam od Hairstore, a sama kupiłam sobie niedawno cztery. Dlatego sporo z nich na pewno pojawi się tutaj. Kolekcja karnawałowa na pewno w całości. Reszta sukcesywnie.



Dzisiaj jednak chcę Wam pokazać lakier, który zgarnęłam na promocji w Super-Pharm. Decadent Dish, bo o nim dzisiaj mowa, to lakier idealny na okres jesienno-zimowy. Co prawda, śmiało można go nosić latem, ale jakoś tak pasuje mi na te chłodniejsze pory roku. 



Kolor jest mieszaniną brązu i ciemnej czerwieni, wpadającej w bordo. Całość tworzy trójwymiarowy efekt, ponieważ w zwykłym świetle, wieczorami w domu - lakier wygląda zwyczajnie, na brąz, ale po wyjściu na zewnątrz, odbija światło słoneczne w niezwykły i przepiękny sposób. Zmienia swoje barwy i pięknie migocze. Właśnie! Lakier jest kremowy w swojej konsystencji i na moje oko, na w sobie mnóstwo bardzo drobno zmielonego błyszczącego pyłu.





Essie, o kremowej formule standardowo nakładam dwoma warstwami. Tak mi jest bardziej komfortowo i pasuje mi taki efekt pięknego pokrycia płytki paznokcia. Ale nie skłamię mówiąc, że jedna warstwa też wygląda ok. Oczywiście lakiery się u mnie znakomicie trzymają, ale to już praktycznie norma. 


Użyłam go z topem Essie, Sparkle on top. Średnio mi się to połączenie podoba, ale chcę potestować ten top z różnymi kombinacjami kolorystycznymi. Dlatego prawie każdy lakier, jaki teraz noszę sprawdzam też z nim. 

I jak Wam się podoba? Mnie bardzo. Cieszę się, bo przypadkowo wpadł mi w oko i postanowiłam kupić go pod natchnieniem chwili. Oczywiście, sprawdzając go uprzednio w Internecie :) 

Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę moją chwilową nieobecność. Do nowego mieszkania wprowadzam się na początku lutego, więc od lutego możemy się umówić już na bardzo regularne pisanie. Do tego czasu, przez te dwa tygodnie, musicie mi wybaczyć względną nieobecność. Postaram się publikować w tym czasie, ale nie obiecuję Wam tego na sto procent. Mam nadzieję, że u Was rok zaczął się lepiej i że nie uciekniecie ode mnie w tym czasie. Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego! :)



POPRZEDNI
NASTĘPNY

36 comments :

  1. ale ładny ten essiak;)
    Trzymam kciuki żeby wszystko Co się udało!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie też zachwyca :)
      Na szczęście już jest z górki, ale nie chwalę dnia :) Odetchnę w lutym.

      Delete
  2. Cudowne połączenie :)
    Powodzenia ! :)

    ReplyDelete
  3. Replies
    1. Mnie top podoba się bardziej w buteleczce, ale jeszcze go będę sprawdzać z innymi :)

      Delete
  4. Czekam na Ciebie jak już się ogarniesz :) mani pięknie wygląda :)

    ReplyDelete
  5. Replies
    1. Wiem, że takie kolorki, to rzecz gustu, więc rozumiem doskonale :) Mnie podoba się bardzo.

      Delete
  6. Ten brąz ładniutki :) ale tych drobinek prawie nie widać :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. To prawda, dlatego napisałam, że ten top nieszczególnie podbił moje serce. W świetle dziennym jest odrobinkę bardziej widoczny, ale to też nie zachwyca.

      Delete
  7. Bardzo ciekawe zestawienie kolorów ;)
    Cudowne drobinki :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podejrzewam, że drobinki wypadną lepiej, jeśli będą na czymś jaśniejszym. Na ciemnym troszkę się "gubi".

      Delete
  8. Bardzo spodobał mi się lakier brązowy. Top niekoniecznie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie ten top w tym połączeniu również nieszczególnie, ale nie skreślam go. Chcę go po prostu sama potestować z innymi kolorami i pokazać Wam, z czym wygląda najlepiej :)

      Delete
  9. gdzie takie cudne topy z essie można dostać ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. W internetowym sklepie Hairstore.pl, stąd je posiadam :)

      Delete
  10. Moja Kochana wracaj bo tęsknie na postami :* :) trzymam kciuki za sesję! Ja też jestem w trakcie zaliczeń.. niech to już się skończy!! I udanej przeprowadzki :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wrócę ze zdwojoną siłą, to będziesz miała mnie dość :) Też za Ciebie trzymam kciuki i modlę się równie mocno, żeby to już się skończyło. Ale jeszcze troszeczkę:)

      Delete
    2. Co nas nie zabije to wzmocni :*

      Delete
  11. Piękny ten borowy Essie.
    Zdobienie już nie w moim guście.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie z topem podoba się średnio, ale tak jak mówiłam wcześniej, chcę go posprawdzać i będę Wam pokazywać rezultaty, czy się spisuje :)

      Delete
  12. Piękne Essiaki! Powodzenia z sesją i wyprowadzką :)

    ReplyDelete
  13. Piękne są. Szkoda, że teraz nie mogę malować paznokci ;/.

    ReplyDelete
  14. Śliczne kolorki, ale nie mogę się napatrzeć na to jak równiutko pomalowane są paznokcie. Mi nigdy tak nie wyszło ;)

    ReplyDelete
  15. wow wiesz co nie wybrałabym takiego koloru patrząc na buteleczkę ale na pazurkach wygląda mega <3

    ReplyDelete
  16. Decadent Dish ładny ten kolor, pierwszy raz go widzę ;-) choć to połączenie też nie bardzo mi się widzi ...

    ReplyDelete
  17. nie do końca ten kolor do mnie trafia, chociaż pewnie z czystej ciekawości bym spróbowała :P
    pozdrawiam, A

    ReplyDelete
  18. super blog :) ten broaktowy lakier fajniutki :) pozdrawiam blogerka ze Szczecina :) Obserwuję i zapraszam do siebie :)
    paullista.blogspot.com
    pami-blog.blogspot.com

    ReplyDelete
  19. Mam taki top z My Secret i najlepiej wygląda na czarnym lakierze :)

    ReplyDelete
  20. bardzo fajny blog! na pewno będziemy zaglądać to często!
    Zapraszamy też na http://cukierandpuder.blogspot.com/ :))

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY