Wyzwanie blogowe #4 || Ulubione filmy i seriale

Hej! 
Do dzisiejszego tematu było mi najtrudniej podejść.  Nie przepadam za wybieraniem ulubionego filmu, serialu, czy książki.  Wkurza mnie to niemiłosiernie,  bo często lubię mnóstwo rzeczy na jednym poziomie i nie sposób mi wybrać miedzy zabawną komedią,  która poprawi mi humor, a trzymającym w napięciu filmie akcji.

Często też bywam sfrustrowana, że ktoś twierdzi, że lubi jakąś rzecz bardziej niż ja. Wtedy odzywa się we mnie ten maluch z pierwszego Madagaskaru. "TAK JAK JA ICH LUBIĘ,  TO NIKT ICH NIE LUBI. JA ICH LUBIŁEM ZANIM SIĘ TUTAJ POJAWILI" - to mniej więcej ja ;-)




Jednakże postaram się coś wybrać.  I smutno mi, że nie zrobię długiej listy ukochanych przeze mnie filmów itp.

Zaczynając, chyba skupię się na serialu. I właściwie,  wymienię dwa, które są moimi bezapelacyjnymi ulubieńcami. Mogę oglądać milion razy powtórki odcinków,  a i tak będę się śmiać i płakać w tym samym momencie.

Seks w wielkim mieście. Klasyk, no nie? Naprawdę kocham ten serial i mogę go oglądać w wielogodzinnych  maratonach,  najlepiej z kieliszkiem zimnego wina w ręku.  Często urządzamy sobie z moją Martą takie seanse, przy okazji rozmawiając, jak nam się układa.  W ogóle,  za każdym razem wspominam jej,  że nie rozumiem dlaczego Sarah Jessica Parker jest tak obrażana ze względu na swoją "wątpliwą" dla niektórych urodę.  Wiadomo, teraz już jest starsza, ale w serialu wyglądała fabulous! Serio, była śliczna,  zadbana, z piękną fryzurą i nienagannym makijażem.

Jak poznałem waszą matkę.  Nie będę się wypowiadać na temat zakończenia serialu, bo jestem w obozie niezadowolonych z powrotu do Robyn. W każdym razie, żarty i sama postać Barneya, są moimi ulubionymi. Kultowe już "true story bro", czy "challange accepted" weszły do życia. Sam serial potrafi mnie rozbawić do łez,  jak i zasmucić, gdy dzieje się coś złego. Tacy "Przyjaciele" naszych czasów.
Tak w ogóle,  to wiecie, że jeśli nie obejrzyjcie Gwiezdnych Wojen raz na 3 lata, to ciemna strona mocy wygrywa? ;-)

Jeśli chodzi o filmy, to nie mam jakiegoś szczególnie ulubionego, który bezapelacyjnie wygra ze wszystkimi innymi. Wymienię więc trzy, do których kocham wracać.

Droga, za to, jak pięknym jest filmem, ale też trudnym. Jeśli jesteście płaczliwe, jak ja, to gwarantuję Wam, że potrzeba będzie chusteczek. To przepiękna historia relacji ojca z synem, w której muszą walczyć o przetrwanie i "nieść ogień". Muzycznie też bardzo mi się podoba.

Pamiętnik. Ha! Nie zliczę ile razy go widziałam. Patrząc na tak kłócącą się parę,  która po kilku sekundach się całuje,  widzę mnie i Kubę. Oboje jesteśmy dość charakterni. No i ta scena, na łódce w deszczu i wśród łabędzi.  No która dziewczyna by tak nie chciała?

Drive, mój absolutny ulubieniec.  Tutaj znowu mam ochotę zrobić "ja się nim jarałam zanim inni zaczęli". I chyba tak było :-P Rewelacyjna muzyka, po prostu rewelacyjna. Fajna historia, superkurtka Goslinga i rękawiczki,  które mi się marzą.  Normalnie, wsiadłabym z takim kierowcą do auta i nie pytała dokąd mnie wiezie. Już chyba się domyślacie,  że bardzo lubię Ryana. (I już słyszę, jak Kuba mówi "obrażam się! ")

Ulubionej książki nie wybiorę,  bo takiej nie mam. Po pierwsze,  jestem czytelnikiem długodystansowym. Nie przeszkadza mi, że czytam książkę tygodniami. Po drugie, nie znalazłam jeszcze takiej, w której bym się na tyle zakochała,  że mogłabym ją uznać za ulubioną.

A jakie są Wasze ulubione seriale i filmy?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

10 comments :

  1. zakonczenie jak poznalem wasza matke bylo okropne ! plakalam denerwowalam sie i czuje niedosyt :(

    ReplyDelete
  2. uwielbiam seks w wielkim mieście
    zawsze chciałam być taka niezależna jak bohaterki

    ReplyDelete
  3. Seks w wielkim mieście wielki klasyk , ale również uwielbiam <3

    ReplyDelete
  4. Nigdy nie obejrzałam ani jednego odcinka serialu Seks w wielkim mieście. Preferuję Gotowe na Wszystko :)

    ReplyDelete
  5. Raczej nie oglądam tego typu seriali ; p

    http://bajeerancko.blogspot.com/2014/07/cztery-apy-tag-moj-zwierzecy-przyjaciel.html Obserwujemy ?

    ReplyDelete
  6. Jeśli chodzi o Pamiętnik to o ile filmy sparksa darze wieeelką miłością to ten jakoś 'nie podszedł mi' choć głupi nie był - NIE ale chyba zbyt nudny dla mnie, w porównaniu z innymi jakże wspaniałymi filmami jego :)
    Ale za to Madagaskar spodobał mi się :) szczególnie 3 część bo 1 i 2 wypadła przy niej gorzej :)

    ReplyDelete
  7. Ja też uwielbiam Sex and the City i podobnie jak Ty nie rozumiem tych kpin z wyglądu Sarah. Myślę, że nawet teraz prezentuje się całkiem nieźle, a w czasach kręcenia serialu była po prostu oszałamiająca. Wiadomo, że nikt nie jest idealny, ale ta figura, te włosy! Jak można twierdzić, że jest brzydka? No i jeszcze uśmiech - jej uśmiech sprawia, że od razu chciałabym się z nią zakumplować, jest przeurocza, a pogodne usposobienie Carrie zupełnie mnie kupuje. :)

    ReplyDelete
  8. Pamiętnik i ja nie wiem ile razy oglądałam :)

    ReplyDelete
  9. Seks w wielkim mieście oraz Pamiętnik to również moi ulubieńcy! :)

    ReplyDelete
  10. Myślałam, że film wymienisz jakiś z Marvela ;p

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY