beGlossy, Frozen Queen


Nowe, grudniowe pudełko beGlossy, nosi nazwę Frozen Queen i miało być świątecznym spełnieniem marzeń. Bardzo podoba mi się fakt, że pudełeczko tym razem zostało zmienione i jest prawdziwie zimowe. Nie bawiono się tym razem w dodatkowe, ilustrowane tekturki, tylko stworzono nowe pudełeczko, w śnieżynki. Świetny pomysł! 


Zawartość pudełka w tym miesiącu jest bardzo na plus. Powiem Wam, że jestem szczerze zadowolona z tego, co znalazłam w środku. Zwłaszcza, że do beGlossy dorzucono mnóstwo rabatów, a z tego na peelingi Body Boom mam zamiar skorzystać. 


AUBE, Serum pod oczy Epidermal Growth Factor RENAISSANCE 
49.99zł/ 15ml 
Chyba nie będę jedyna, która powie teraz, że w życiu nie słyszała o tej marce. Kosmetyki AUBE, to dla mnie totalna nowość.  Seria, którą widzicie w moim pudełeczku, zawiera w sobie epidermalny czynnik wzrostu, który poprawiając grubość naskórka, zapobiega wiotczeniu skóry oraz zmarszczkom. 

GOT2BE Puder do włosów dodający objętości Powder'ful 
18.99zł/ 10g 
Ten produkt zdecydowanie pójdzie w świat. Miałam go już kiedyś i rzeczywiście, dodaje on ekstremalnej objętości. Ja jednak nie jestem fanką wykończenia oraz tego, jaki daje efekt. Chociaż, działania mu odmówić nie mogę :) 

Schwarzkopf, Live Pastel Spray 
20.99zł/125ml 

Mój egzemplarz trafił do mnie w kolorze Cotton Candy. Nie ukrywam, że bardzo się z niego ucieszyłam. Spray z formułą pastelowych pigmentów zapewni jasnym włosom modne, cukierkowe kolory, idealne na wyjątkowe okazje i w karnawale. Jestem tego produktu bardzo, ale to bardzo ciekawa. A teraz, gdy moje włosy są znacznie jaśniejsze niż kiedyś (chociaż poczekam pewnie na odważniejszą wersję intensywnego blondu), takie pastele będą wyglądać super. Na pewno się odważę. 



PANTENE 1 minute Wonder Ampoule
4.99zł/15ml 
Magiczna, jednominutowa ampułka z Panten, ma cudownie odbudować włosy bardzo zniszczone. Przywraca blask i nawilżenie. Oczywiście, podejrzewam, że żeby efekt zdrowych włosów się utrzymał, trzeba podtrzymać kurację i zużyć kilka takich ampułek, ale jeśli ta jedna przyniesie natychmiastowy, zauważalny efekt, na pewno zdecyduję się na więcej. I Was wtedy o tym poinformuję. Moje końcówki są ostatnio dramatycznie przesuszone i rozdwojone. Na moje własne życzenie, bo nie dbam o włosy tak, jak powinnam. Mam jednak zamiar to zmienić i przyłożyć się do pielęgnacji włosów, z sercem. 


Uriage, maseczka Roseliane oraz regenerująco-ochronny krem do rąk Bariederm
58.90zł/40ml ; 27.90zł/50ml

Uriage bardzo lubię i właściwie zawsze, z podkulonym ogonem wracam do ich wody termalnej. Każdego lata. I dużo bardziej cieszę się z kremu do rąk, niż maseczki do twarzy. Moje dłonie są ostatnio tak przesuszone, że przyda im się naprawdę porządna dawka nawilżenia. I jeśli jest na rynku coś, co temu zapobiegnie, to będę bardzo szczęśliwa. Niestety, wiele kremów nie odpowiada mi przez swoją tłustą konsystencję. Dlatego, zobaczymy jeszcze, jak sprawdzi się u mnie Bioderma. 

Mokosh, ujędrniające serum Pomarańcza
69zł/12ml 
Serum to jest podobno idealne dla każdego rodzaju cery. Jest w stu procentach naturalne, więc każda fanka takich kosmetyków, powinna się ucieszyć z jego obecności w pudełku. Zawiera cenne olejki - arganowy, z wiesiołka, ze słodkich migdałów. Ma intensywnie regenerować i nawilżać skórę twarzy, przywracając jej elastyczność. Oleiste formuły, to moje odkrycie w tym roku. Kiedyś stroniłam od olejków, a teraz wręcz przeciwnie. Bardzo chętnie zapraszam je do swojej pielęgnacji. Jestem więc bardzo ciekawa, czy Mokosh się u mnie sprawdzi. 

Co prawda, dwie rzeczy nie załapały się na zdjęcie, a ja sobie zdałam z tego sprawę właśnie teraz. Aczkolwiek, wspomnę Wam o nich, mimo wszystko. W pudełeczku znalazła się jeszcze próbka perfum Marc Jacobs, Decadence Divine oraz próbka najnowszej bazy rozświetlającej z Golden Rose. Nie muszę chyba przypominać, że jestem wielbicielką błysku, więc jest to dla mnie nie lada gratka!

Podsumowując, muszę Wam powiedzieć, że jestem zadowolona z zawartości pudełka w tej edycji. Ta duża ilość pielęgnacji bardzo mi się podoba, tym bardziej, że w większości trafiona jest w punkt.

A jak Wam się podoba ta edycja? Jesteście zadowolone?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY