To działa! Thisworks, deep sleep balm & spray



Męczę się ostatnio ze snem. To znaczy, staram się zmienić moje nawyki. Wzięłam się za siebie ostro, zrobiłam całe mnóstwo badań, dowiedziałam się co mi dolega i zaczęłam zmiany w moim życiu. Fakt, przyczynił się do tego ważny i dramatyczny moment, który pozwolił mi na odcięcie wszystkiego grubą kreską. 

I staram się w tej zmianie trwać. Nic nie przychodzi od razu, nie ma rzeczy, które dostaje się za darmo. Na wszystko trzeba samemu zapracować. Na to, żeby czuć się zdrowo i być zdrową, pracuję od kilku tygodni. Dieta, ćwiczenia, odizolowanie się od stresu. I przede wszystkim, praca nad wcześniejszym chodzeniem spać i wcześniejszym wstawaniem.

Przychodzi mi to z pewną męką, chociaż już udało mi się wypracować zdecydowaną poprawę. Jest lepiej, niż było kilka tygodni temu, chociaż nadal nie ma szału. Ale się nie poddaję. Do niedawna chodziłam spać w okolicach 2.-3. w nocy. Teraz już jest to 00-1. Jest spory progres. 

Wspomagam się jednak pewną rzeczą, o której chciałabym Wam dzisiaj trochę opowiedzieć. Mianowicie, mowa o mini zestawie thisworks, deep sleep


Trafiłam na swój w Tk Maxxie. Kompletnie się go tam nie spodziewałam. Kompletnie. Kosztował jakieś 25zł, a w środku znalazłam miniaturę (5ml) deep sleep pillow spray oraz pełnowymiarowy produkt, 10 g sleep balm. Ten ostatni, normalnie kosztuje 12 funtów. 

Zacznę może od sprayu. Ta małą pojemność wystarczyła mi na czas, w którym wiedziałam już na pewno, że chcę mieć pełnowymiarowe opakowanie. I uważam, że jeśli macie ku temu sposobność, to z tego skorzystajcie. Zapach zestawu nie spodoba się każdemu, więc warto najpierw sprawdzić, czy są to Wasze klimaty. 


Pełne opakowanie produktu kosztuje 16 funtów i mieści w sobie 75ml mieszanki olejków, które mają zapewnić lepszy sen, głębszą regenerację i spokój. Jego skład przestawiam Wam poniżej. Lawenda jest tutaj wyczuwalna najmocniej. Dlatego, jeśli nie jesteście miłośniczkami lawendy, serdecznie Wam go odradzam. Zapach mogę porównać do tego, jak pachnie Midnight Recovery Concentrate z Kiehl'sa. Cały myk polega na tym, żeby spryskać swoją poduszkę przed położeniem się spać. Polecam zrobić to np. przed wzięciem prysznica. Ja robię tak, że spryskuję poduszkę, idę do łazienki i gdy wracam, poduszka nie jest już wilgotna od spray'u, tylko pozostaje na niej przyjemny, lawendowy zapach, który naprawdę mnie relaksuje i sprawia, że łatwiej zasypiam.


SKŁAD:
Aqua, Polysorbate 20, Parfum, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Pogostemon Cablin (Patchouli) Oil, Cinnamomum Camphora (Ho Wood) Oil, Vetiveria Zizanoides (Vetivert) Oil, Ormenis Multicaulis (Wild Chamomile) Flower, Extract, Linalool, Diazolidinyl Urea, Geraniol , Limonene, Iodopropynyl Butylcarbamate



Sleep Balm, to zgoła inny produkt. Kosztuje 12 funtów.  W malutkim słoiczku znajduje się 10g gęstego balsamu, który pod wpływem ciepła palców, delikatnie się rozpuszcza i pozwala by oleistą formułę przenieść na nasze nadgarstki, szyję. Generalnie, miejsca w których mamy odczuwalny puls i chcemy, by zapach się tam rozwijał. Jest też dobry w sytuacjach stresowych, gdy na przykład denerwujecie się podróżą samolotem. 

SKŁAD:
hydrogenated vegetable oil, cocos nucifera (coconut) oil , gardenia tahitensis flower extract , euphorbia cerifera (candellia) wax , theobroma cacao (cocoa) seed butter , rosa centifolia (rose) oil, fragrance (parfum), linalool, tocopherol, geraniol, limonene.





Na koniec mała ciekawostka. Marka szczyci się tym, że nie testuje na zwierzętach. Chwała im za to!
Ja zakochałam się w produktach thisworks na tyle, że już pędzi do mnie pełnowymiarowe opakowanie spray'u na poduszkę. To już mój must have!

A jak to jest z Wami? Nie miewacie problemów ze snem? Jak się wspomagacie? 

POPRZEDNI
NASTĘPNY

16 comments :

  1. Na szczęście nie mam problemu z zasypianiem :) W jakim mieście mieszkasz w UK?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie mieszkam w Wielkiej Brytanii :) Jestem ze Szczecina i to w tutejszym Tk Maxxie udało mi się upolować zestaw. A pełnowymiarowy produkt przyleci do mnie dzięki znajomej, która była w Londynie :)

      Delete
  2. Jak lawenda to w takim razie nie moje klimaty:( ale sama idea kremu bardzo mi się podoba!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Troszkę szkoda, ale wiem, że lawenda i takie ziołowe zapachy, to nie są klimaty dla każdego :)

      Delete
  3. Niezła gratka, widziałam już ten spray wiele razy na feelunique, ale zawsze szkoda mi na niego pieniędzy ;) Zapach lawendy to jeden z moich ulubionych, więc na pewno pachnie pięknie :) Serum z Kiehl'sa też miałam także porównanie nie jest mi obce :) Mam u siebie w mieście TK Maxxa, więc chętnie do niego zajrzę, ciekawe czy u mnie będzie ten zestaw.

    ReplyDelete
  4. Mam bardzo podobny lawendowy zestaw z Avonu, więc jeśli chciałabyś wypróbować coś tańszego to polecam się zaopatrzyć ;)

    ReplyDelete
  5. Ciekawe produkty. Ja mimo, że jestem dosyć wymarzoną nie mogę zasnąć do późnych godzin. Niestety widać to na twarzy każdego dnia :(

    ReplyDelete
  6. Podobny spray ma w swojej ofercie Loccitane. Miałam, ale nie odnotowałam różnicy w zasypianiu:) niemniej życzę duzo zdrowia i naprawdę, 3 nad ranem to nie jest dobra pora na kładzenie się spać!;)

    ReplyDelete
  7. Ja nie mam problemu z zasypianiem ;]

    ReplyDelete
  8. Nie znam tych produktów :) Ale nie przepadam za zapachem lawendy :( :(

    ReplyDelete
  9. Przydałyby mi się polepszacze snu, bo ostatnio przez te upały nie śpię dobrze.
    Uwielbiam zapach lawendy.

    ReplyDelete
  10. Rzadko mam problemy ze snem. Na szczęście...
    Czy ten balsam z owieczki>haha, przepraszam!< pachnie kokosem?!
    Brzmi to ciekawie, bo miło zasypiam w fajnym i ładnie pachnącym otoczeni.

    ReplyDelete
  11. Znałaś wcześniej tę markę? Pytam, bo ja się boję kupować kosmetyki w TK Maxx.

    ReplyDelete
  12. Powącham sobie to Twoje cudo do spania, jestem ciekawa czy mimo wszystko zapach by mi podszedł ;P

    ReplyDelete
  13. Czasami mam wrażenie, że cierpię na insomnie, innymi razy nie można mnie z łóżka wyciągnąć. Chcialabym nauczyć się spania od 23 do 6 rano, ale mój organizm nie chce się przestawić i tak chodzę spać koło CZWARTEJ nad ranem. Masakra. Może oprócz tych specyfików masz jeszcze jakieś złote rady? :) Chętnie skorzystam :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY