Płyny do pielęgnacji porannej i wieczornej, Foreo



Dzisiaj porozmawiamy sobie o pielęgnacji. Powiem Wam szczerze, że jeszcze kilka lat temu byłam nastawiona tylko na makijaż. Nic innego mnie nie obchodziło, właściwie było mi wszystko jedno, jakiego kremu, czy żelu do oczyszczania używam. Im jestem starsza, tym bardziej zwracam uwagę na to, co nakładam na twarz. Prawda jest taka, że staję się zdecydowanie bardziej świadoma swoich wyborów i wiem już, czego oczekuję od produktów pielęgnacyjnych. W sumie, mój makijaż też się mocno zmienił i nie przypomina już tego sprzed kilku lat. Ba! Nawet tego sprzed roku.

Jak wiecie, w tym roku zaczęłam używać szczoteczki sonicznej Foreo Luna mini. Mogłyście o niej poczytać tutaj. Do tej pory podtrzymuję swoje zdanie. Wiem, że są jej zwolenniczki i przeciwniczki - mnie jednak spisuje się świetnie. Lubię ją za to, że bez konieczności używania okropnych zdzieraków, mogę pozbyć się suchych skórek, które mi doskwierają. Znalazłam już produkt, z którym używało mi się jej najprzyjemniej (klik), ale marka Foreo wyszła naprzeciw oczekiwaniom klientek i stworzyła płyny, które najlepiej współpracują ze szczoteczką.

Jaka jest ich formuła?

Chodzi o to, żeby płyny współgrały z urządzeniami z linii LUNA. Konsystencja płynów zmienia się pod wpływem aktywacji T-SONIC.  Maksymalizuje w ten sposób wchłanianie i skuteczność.


Płyn do mycia twarzy na dzień 


Kremowa formuła przypomina jogurt i tak została nazwana. Ma pobudzać i rozświetlać. Jedna pompka wystarczy na poranny rytuał oczyszczający. Kremowy jogurt, pod wpływem pulsacji szczoteczki, zamienia się w lekką i puszystą piankę. Odświeża i oczyszcza skórę, przy okazji ją nawilżając. Skóra staje się gładka, zdrowa i promienna.
Kocham go za zapach!  Bergamotka, morela i mandarynka mają na niego ogromny wpływ i chwała im za to!
/124,90zł/


Płyn do mycia twarzy na noc

Stworzony na bazie topniejącego żelu oraz sproszkowanego meteorytu. Brzmi niezwykle kosmicznie! Jedwabisty żel ma w sobie drobinki, a zaraz po nałożeniu na twarz, zmienia się w aksamitne mleczko. Oczyszcza, łagodnie i dogłębnie usuwając zanieczyszczenia i pozostałości makijażu. Ten niestety już mnie zapachem nie zachwycił, ale bardzo lubię jego konsystencję. Jeśli jesteście zaznajomione z produktami, które najpierw są żelem, a potem mleczkiem lub najpierw olejkiem, a potem mleczkiem i bardzo je lubicie, to myślę, że będzie to coś dla Was.
/149,90zł/


Ja sprawdziłam tylko wersję damską, ale istnieje też opcja dla mężczyzn, którzy lubią o siebie zadbać

Rewitalizujący żel do codziennego użytku


Morski żel, który po rozprowadzeniu zmienia się w białą piankę, czerpie siłę z minerałów hydrotermalnych w basenach wulkanicznych, usuwa głębokie nieczystości, redukuje nadmiar sebum i oczyszcza skórę z zanieczyszczeń powstałych w ciągu dnia. Jest bogaty w składniki mineralne, które odżywiają i wzmacniają skórę. Używany dwa razy dziennie zaspokaja wszelkie potrzeby męskiej skóry podczas oczyszczania, pozostawiając uczucie zrewitalizowanej, oczyszczonej i świeżej cery.
/124,90zł/




Do skutecznego oczyszczenia twarzy wystarczy jedna do dwóch pompek produktu.
Na koniec warto wspomnieć, że wszystkie płyny do mycia twarzy od FOREO posiadają w 95% składniki pochodzenia naturalnego i nie zawierają silikonów, alkoholu, SLS, parabenów, oleju mineralnego, glikolu propylenowego i 2-Fenoksyetanolu.

To teraz mi powiedzcie - co o nich sądzicie? Przeszkadza Wam cena, czy nie?
Jeśli mam być szczera, to mnie ona nie przeszkadza. Gdy produkt jest niesamowity, potrafię wydać na niego naprawdę sporo. Niedługo poczytacie o oczyszczaczu, za który dałam blisko dwie stówki. 

Wracając do płynów Foreo, to mogę się przyznać, że jestem z nich zadowolona. Poranny fajnie pobudza i ożywia skórę, a wieczorny głęboko oczyszcza.

A jak jest z Waszym podejściem do pielęgnacji? 



POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY