Zestaw do mikrodermabrazji TimeWise, Mary Kay


Mary Kay jest moim osobistym odkryciem zeszłego roku. Omijałam tę markę sądząc, że nie jest warta uwagi. Jednak z każdym produktem, który trafia w moje ręce, mam możliwość zaobserwować, że kosmetyki są naprawdę dobrze zrobione. O tym, że spodobały mi się ich pomadki, mogłyście już przeczytać tutaj. 

O Zestawie do mikrodermabrazji TimeWise, nie miałam jeszcze okazji Wam napisać. Dlatego dzisiaj przyszła na to pora. W ładnie opakowanym zestawie/245zł/ dostajemy dwa produkty. Pierwszym z nich jest preparat złuszczający. Powinno się go stosować 2-3 razy w tygodniu, dzięki czemu można pozbyć się martwego naskórka i oczyścić skórę. Z racji tego, że jest to produkt złuszczający zdecydowanie mechanicznie, nie radziłabym cerom naczynkowym, żeby wyciągały ręce w jego stronę. Jeśli jednak na co dzień borykacie się z przesuszonymi miejscami na Waszej twarzy, jest to szybki i skuteczny sposób na pozbycie się ich. 


Następnym krokiem z tego duetu jest preparat zmniejszający pory. Jeśli tak, jak ja, jesteście na początku Waszej drogi w kierunku pozbycia się rozszerzonych zmór z Waszych okolic nosa, to warto zwrócić uwagę na ten produkt. Zmniejsza on widoczność porów, zapewnia skórze poczucie komfortu i koi, dzięki zawartości ekstraktu Gorgonii i wyciągu z rośliny Evodia.

Ukochałam sobie przede wszystkim preparat złuszczający. Świetnie nadaje się dla mnie zwłaszcza teraz, gdy borykam się z permanentnie przesuszonymi policzkami. Staram się je regularnie złuszczać i nawilżać. A ten kosmetyk sprawdza się świetnie do tego pierwszego. Radziłabym jednak przyłożyć się do jego zmywania.

A Wy? Czego używacie do złuszczania martwego naskórka?

POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY