Azja pod lupą: Pielęgnacja z marką COSRX

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

Spory czas temu informowałam Was na moim InstaStories, że dotarło do mnie zamówienie ze strony Jolse.com. Tym razem skusiłam się na trochę kosmetyków COSRX, które dziś chcę Wam pokazać z bliska. Jeśli w ogóle zastanawiacie się, skąd wzięła się nazwa tej marki, to podpowiem tylko, że niewiele ma to wspólnego z trygonometrią. Otóż COSRX jest połączeniem COS, czyli Cosmetics oraz RX, czyli Prescription (recepta). Filozofią marki jest fakt, aby ich składy były możliwe najkrótsze, a działanie możliwie najlepsze z możliwych. Nie inwestują zbyt wiele w reklamę, a ich produkty i tak zdobyły niemałe zainteresowanie wśród świadomych konsumentek. Dzisiaj pokażę Wam kilka produktów tej marki, które testuję od dłuższego czasu. Nie jest to jednak koniec azjatyckich testów, tak jak Wam zapowiadałam. Tego zakątka kosmetycznego świata będzie u mnie znacznie więcej. 

Aloesowy żel COSRX ALOE VERA OIL-FREE MOISTURE CREAM, to produkt, który testowałam najintensywniej, ponieważ był nowością w mojej kosmetyczce. Nigdy go jeszcze nie miałam, ale z przyjemnością sprawdziłam jego właściwości. Niestety, nie spełnił moich oczekiwań w zupełności, aczkolwiek - jest fajny. A na pewno lepszy, niż ten znany już Wam pewnie żel aloesowy z Holika Holika, którego skład potrafi uczulić i wysypać niejednego alergika. Uważajcie więc! W każdym razie, ten przedstawiony Wam dziś, to produkt który prócz aloesu (80%)  na początku swojego składu, ma w nim jeszcze dodatkowe składniki nawilżające i nieobciążające skórę. Przede wszystkim kwas hialuronowy i alantoina, które mają wygładzać i nawilżać skórę. Sam aloes jest składnikiem bardzo nawilżającym, głównie przez zawartość aminokwasów i witamin. Produkt może być używany zarówno do twarzy, jak i do całego ciała. Ma żelową konsystencję i nabiera się go przy pomocy dołączonej do niego szpatułki. Szybko się wchłania, a zostawiony na noc w lodówce, daje przyjemny, chłodzący efekt - fajna sprawa po intensywnym imprezowaniu. Aczkolwiek, powiem Wam szczerze, że nie jest to produkt, dla którego zrezygnowałabym z reszty pielęgnacji. Jest ona dla mojej, wiecznie przesuszonej cery mieszanej, koniecznością. Dlatego radziłabym go używać raczej w formie dodatkowego kroku, niż jako produktu samodzielnego. 

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

Emulsja z kwasami BHA, NATURAL BHA SKIN RETURNING EMULSION, to produkt, który oczyszcza skórę dogłębnie. Działa na zapchane pory i pomaga pozbyć się tak zwanej tekstury, czyli wspomaga działania mające na celu pozbycie się zaskórników. Wspiera ona również walkę z nadmiernym wydzielaniem się sebum. Emulsja ma charakter nawilżający, głównie przez składnik kwasu hialuronowego i może być używana, jako dodatkowy krok pielęgnacyjny zarówno rano, jak wieczorem. Z reguły odrobina produktu ląduje na waciku, którym przecieram całą twarz i szyję. Pięknie pachnie za sprawą olejków eterycznych zawartych w skórce pomarańczowej oraz wyciągu z drzewa herbacianego, które znane jest ze swoich właściwości kojących stany zapalne. Jest wolna od parabenów i innych, szkodliwych składników, które nie działają na korzyść cery.
Opakowanie 100ml jest wydajne i starcza na spory czas używania. Wyposażono je w wygodną pompkę, która dozuje optymalną ilość produktu. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepiej warstwy na skórze. Lubię jej używać, gdy moja cera nie ma się zbyt dobrze. Mogę wtedy liczyć na natychmiastową pomoc w walce z niespodziankami, które funduje mi organizm raz w miesiącu. 

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel
/od lewej: BHA, esencja ze śluzem ślimaka, żel aloesowy/ 

Esencja ze śluzem ślimaka, ADVANCED SNAIL 96 MUCIN POWER ESSENCE, to produkt, który zawiera aż 96% filtratu z mucyny ślimaka. Co to znaczy? To po prostu śluz ślimaka, który zbierany jest w cywilizowanych warunkach - to ważne! COSRX nie podrażnia ślimaków ani nie razi ich prądem, żeby te, w stresie, produkowały więcej śluzu. Małe ślimaki suną sobie po siatce, z której zbierany jest później ich śluz. Śluz ślimaka, to produkt całkowicie naturalny i bardzo bogaty. W jego składzie znajduje się alantoina (działanie łagodzące), kolagen i elastyna (działanie nawilżające i uelastyczniające), kwas glikolowy (kwas AHA, który spłyca zmarszczki i hamuje rozwój trądziku), kwas hialuronowy (który poprawia gładkość i stymuluje skórę) oraz peptydy, enzymy, cynk, żelazo, itp. Mimo tego, że jest to składnik całkowicie naturalny, może uczulać - dlatego zalecam Wam dziewczyny, żeby zrobić najpierw test skórny.
Ja, mimo tego, że mam mnóstwo uczuleń na mnóstwo rzeczy - nie odnotowałam żadnych działań niepożądanych. Wręcz przeciwnie, produkt ten niesamowicie wycisza i uspokaja moją skórę. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Używam go rano i wieczorem, choć podczas tej kończącej dzień pielęgnacji, pozwalam sobie na większą ilość tego produktu lub maseczkę, o której piszę Wam poniżej. To fantastyczny produkt. Nie bójcie się  jego zapachu - bo zwyczajnie go nie ma. Co prawda, konsystencja jest przypominająca odrobinę białko jajka, potrafi się ciągnąć, ale nie utrudnia to aplikacji. Jeśli jesteście w stanie przeżyć to, że ciągnący się glutek jest odrobinę obrzydliwy - skóra podziękuje :)

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-peilegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

Maseczka w płachcie ze śluzem ślimaka HOLY MOLY SNAIL MASK, to jednorazowa maseczka w płachcie, jakich na koreańskim rynku kosmetycznych można znaleźć wiele. Z tak dobrym składem jednak można ich szukać ze świecą. Znajdziecie w nim między innymi czerwony żeń-szeń, ekstrakt z oleju z kamelii oraz oczywiście, śluz ślimaka. 
Stworzona została ze sztucznego jedwabiu, który nasączono całym mnóstwem dobroczynnych składników. Maseczka dosłownie ocieka tymi produktami. Uważajcie więc przy aplikacji na twarz, ponieważ nieraz zdarzyło mi się ubabrać ubranie i wszystko dookoła. 15 minut z tym cudakiem na twarzy w zupełności wystarczy. Po zdjęciu maseczki, skóra jest wyraźnie bardziej nawilżona i odżywiona, a przede wszystkim napięta. Resztką produktu smaruję skórę szyi oraz dekoltu. 

koreanskie-kosmetyki-cosrx-sluz-slimaka-pielegnacja-azjatycka-aloesowy-zel

Podsumowując, muszę Wam powiedzieć, że koreańska pielęgnacja ma moc. Nie ukrywam, że kiedyś podchodziłam do niej bardzo sceptycznie i nie sądziłam, że kiedykolwiek przekonam się do jakiegokolwiek kosmetyku ze śluzem ślimaka. Teraz uważam, że to jedna z lepszych rzeczy, jakie mogłam włączyć do mojego rytuału. 

O koreańskiej pielęgnacji możecie też poczytać w postach o:

Używacie jakiejś koreańskiej pielęgnacji? Co sądzicie o produktach COSRX? 
Dajcie znać w komentarzach! 


POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY