Semilac, Frappe oraz Pink Gold


Dzisiaj zapraszam Was na wpis paznokciowy. Niestety, niemądrze postąpiłyśmy z Agą i nie zrobiłyśmy efektu przed i po. Mimo wszystko, musicie mi uwierzyć na słowo, że przedłużenie było dość znaczące. aGwer borykała się z wiecznie łamiącymi się paznokciami, którymi niestety przez dłuższy czas nie mogła się chwalić na blogu. Od niedawna, zakochała się (mam nadzieję, że dzięki mnie :) ) w hybrydach Semilac i powolutku ratuje swoje paznokcie. 
Dla mnie to niepierwszy przypadek, gdy kruche i łamliwe paznokcie wzmacniają się poprzez noszenie hybryd. Sama tego doświadczyłam. 

Do tego zdobienia użyłyśmy oczywiście bazy, harda, dwóch lakierów kolorowych oraz topu. Ostatnio w asortymencie marki Semilac zagościła baza witaminowa (dobra dla osób, które chcą szczególnie zadbać o swoje paznokcie) oraz top no wipe. Jestem topem zauroczona, ponieważ znacząco ułatwia on zabawę z paznokciami. Nie trzeba się już bawić w odtłuszczanie płytki z warstwy dyspersyjnej a sam lakier błyszczy się o wiele bardziej, niż przy użyciu zwykłego topu. 


Kolory, które powędrowały na paznokcie zaraz po tym, jak przedłużyłam je hardem, to oczywiście kultowy już Frappe, o którym pisałam tutaj oraz nowość u mnie - 094 Pink Gold. Bardzo wdzięczny i błyszczący kolor przypadnie do gustu każdej miłośniczce różowego złota. 

Lakiery hybrydowe Semilac znajdziecie tutaj.

Nie wiem, jak Wy, ale ja już naprawdę nie mam zamiaru wracać do zwykłych lakierów. Hybrydy dają mi komfort, którego nie da się osiągnąć żadnym innym zwykłym lakierem.

Też kochacie hybrydowe lakiery? 

POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY