Instagramowe rady dla influencerów! Wszystko czego nauczyłam się na szkoleniu w Londynie!

instagramowe-mity

Moje drogie! Obiecywany post właśnie ujrzał światło dzienne i mam naprawdę dużą nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Wstęp piszę oczywiście standardowo, na samym końcu, dlatego już teraz mogę Wam powiedzieć, że naprawdę się trochę przy tym wpisie napracowałam. 

Pod koniec czerwca, prawie miesiąc temu, zostałam zaproszona przez markę Braun do Londynu na szkolenie z działań na Instagramie. Sam wyjazd był super! Bawiłam się świetnie i miałam okazję zapytać u źródła o kilka rzeczy. Nie jestem jednak pazerna i lubię się taką wiedzą dzielić, więc dzisiaj publikuję dla Was ten post. Możecie też zajrzeć na moje Insta (@alamakotaa) i obejrzeć zapisaną relację z tego wyjazdu. Zostawiłam ją sobie na pamiątkę, ale śmiało możecie podejrzeć sobie, jak wygląda siedziba Facebooka w Londynie, jak przebiegało szkolenie i poczytać kilka intrygujących slajdów. Przejdźmy jednak do sedna!

Fakty  

Jakość nad ilość
Vanessa powiedziała nam jasno: "nikogo już nie obchodzi Twoja poranna kawa, jeśli to "tylko" kawa". Kwestia jakość ponad ilość łączy w sobie dwie wartości. Po pierwsze, powinniśmy przykładać większą wagę do tego, co pokazujemy na zdjęciach. Nikogo już nie będzie obchodzić setne zdjęcie z kawą, jeśli będziesz postować je ciągle, tylko w innych konfiguracjach. Zadbaj o to, aby Twój content był ciekawszy, bardziej urozmaicony, wrzucaj flatlaye, ale też zdjęcia miejsc, w których bywasz, selfie, zdjęcia ludzi, przedmiotów, ciekawych wydarzeń. Niech ta kawa będzie czymś, czego nie będzie można Ci potem wytknąć.
Ile to jest na Insta pięknych aczkolwiek nudnych kont z tym samym motywem, ale w różnych konfiguracjach? Mnie to nudzi i myślę, że większość z Was również. 

Po drugie, ważne jest to, żeby nie wrzucać zdjęć tylko dlatego, że "tak trzeba". Nie, wcale nie trzeba! 
Sprawdzam ostatnio na swoim profilu, jak wygląda nieregularne wrzucanie zdjęć i wiecie co? Jest tak samo, jak gdybym wrzucała codziennie nowe zdjęcie. Robię to wszystko różnie. Raz wrzucam codziennie, raz co dwa, trzy dni... i naprawdę! Ani mój Instagram nie umarł, ani zasięgi nie spadły o 50%. I tak są niskie, to prawda, ale nie oszukujmy się. Zarówno platforma Facebook, jak i Instagram, jest teraz mocno nastawiona na kupowanie reklam i tego - choćbyśmy chcieli nie wiem, jak mocno - nie przeskoczymy.


Hashtagi
Instagramowy Team wyraził się jasno. Owszem, mamy do dyspozycji 30 hashtagów, ale to nie znaczy, że powinniśmy z tylu korzystać. Im więcej z nich będziemy używać i im bardziej będą zróżnicowane, tym bardziej możemy się liczyć z faktem, że algorytm uzna nas za spamerów, i nie będzie nas wyświetlać w zakładce Eksploruj. 

Zaskakująca była mnie informacja, że polecane jest użycie dwóch, maksymalnie trzech hashtagów do opisywania zdjęcia. Wiecie, to że coś jest rekomendowane, nie oznacza, że jest przy okazji nakazem. Tutaj, jak w przypadku większości działań na Insta, musicie odnaleźć metodę, która będzie dla Was najskuteczniejsza. To może być 1 hashtag, 5, 10, a nawet 30.

Ważne, żeby były dodawane z głową i nie były skrajnie różne lub totalnie nieprawdziwe. Wtedy algorytm może uznać Was za spam-konto. Kilkukrotnie zdarzyło mi się użyć 2-3 hashtagów, ale nie zauważyłam, żeby miało to pozytywny wydźwięk dla moich zdjęć. Jestem zdania, że najlepiej sprawdza mi się od pięciu do dziesięciu. Przy mniejszej ilości zaangażowanie jest zbyt małe. Nie sądzę jednak, żeby tak było w każdym przypadku. Po prostu, jeśli używamy maksymalnie trzech hashtagów, musimy być w stu procentach PEWNI, że te na które się zdecydujemy, pasują IDEALNIE. A ja nie bywam pewna nawet, gdy wrzucam ich 10...

Opisy zdjęć 
Nie, naprawdę uwierzcie mi, nie musicie pisać pod swoimi zdjęciami małych esejów. Nie, nie trzeba pod postem z kawą mówić, jak coach. Wiem, że wśród niektórych blogerek lifestylowych, które kreują swoje życie na to "idealne", to na porządku dziennym by dorabiać historię motywacyjną do każdej z fotek, ale wierzcie mi. Trzeba być po prostu szczerym w tym co się robi. Jeśli będziecie na siłę wymyślać historie, opowiadać coś tylko po to, żeby nastukać długi opis - to się ze swoim celem miniecie.
Krótkie treści też mogą być wartościowe! Ważne, żeby były angażujące.

jak-miec-popularne-konto-na-insta

InstaStories
Wyobrażacie sobie, że na co dzień około 300 milionów (najświeższe dane są z listopada 2017) użytkowników korzysta z możliwości umieszczania InstaStories?! Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak wiele to ludzi! Teraz jest ich na pewno jeszcze więcej. Nic więc dziwnego, że InstaStories przyciąga coraz większe grono ludzi.

To miejsce, w którym można naprawdę wiele. Zwłaszcza, że pozwala na umieszczanie krótkich treści video. Jak je najlepiej wykorzystać? Wyróżnij się! ( o problemie kont-klonów niedługo też napiszę na blogu! )

* wrzucaj Stories regularnie
* pokaż się czasami, nie wrzucaj tylko plansz z tekstem
* nie spamuj swojego Stories wyłącznie nawoływaniem do dawania serduszek, czy do czegokolwiek innego
* daj się poznać
* korzystaj z jego funkcji i spraw by było atrakcyjne! Baw się kolorami, kształtami, fontami. 

MITY

Obcięło mi zasięgi!
Nie, moja droga! Nie obcięło Ci zasięgów. Spójrz na Instagram w trochę szerszej perspektywie. Parę lat temu miałaś więcej serduszek, co? Więcej komentarzy, prawda?
To teraz usiądź, weź kilka oddechów i pomyśl logicznie.
Kilka lat temu nie było tylu użytkowników Instagrama, co teraz! Nowe konta rosną, jak grzyby po deszczu i nie ma się co dziwić, że mamy teraz mniej serduszek - po prostu, jest większa konkurencja! A jeśli jest większa konkurencja i więcej ładnych zdjęć, to coraz trudniej jest o to, żeby odbiorca zostawił serduszko. Nie wspominając o tym, że 80% użytkowników na Instagramie jest tam po to by śledzić marki!

Instagram wciąż się rozwija, więc prócz rosnącej liczby użytkowników, zwiększają się też funkcje tej aplikacji. Dawniej nie było Stories, teraz jest. Dawniej nie było możliwości śledzenia hashtagów, teraz jest. Dawniej nie było możliwości nadawania na żywo, teraz jest. To wszystko pozornie "zabiera" nam zasięgi postów stałych, jakimi są zdjęcia i rozdziela ją na te o mniejszej żywotności (24 godziny w przypadku stories i lajwów).

Poza tym, użytkownicy i ich potrzeby się zmienili. Przeciętna żywotność zdjęcia, które wrzucicie na swój profil, nad którym spędzicie pewnie około godziny, dobierając dodatki, ustawiając kadr, obrabiając na kompie i tworząc opis z hashtagami...
                                                               1.8 sekundy

Tak, tyle żyje Twoje zdjęcie :) Teraz ma być szybko, ładnie, krótko, zwięźle i na temat.

Edycja postów a obniżenie zasięgu 
Tak, to jeden z tych mitów, które powiela całe mnóstwo osób. Bo "gdzieś tam przeczytałem", "ktoś coś mówił" i "podobno". Nie, zapytałam u źródła i odpowiedź była jasna: EDYCJA POSTÓW PO OPUBLIKOWANIU NIE WPŁYWA NA OBNIŻENIE ZASIĘGÓW.
Poza tym, przetestowałam to - niejednokrotnie zdarzyło mi się poprawić jakąś literówkę i nic się nie stało. Co innego już w kwestii usuwania zdjęcia i ponownej publikacji - to już tnie. 

co-wolno-na-insta

Czym robisz zdjęcia? To nie ma znaczenia!
Spory czas krążył i mam wrażenie, że wciąż krąży mit, że trzeba oszukiwać aplikację, jeśli publikujemy zdjęcia zrobione lustrzanką. Bzdura! Nie kłopoczcie się już więcej tym, żeby koniecznie przepuścić zdjęcie przez jakąś inną aplikację - nie! Insta nie obcina zasięgów tych lepszych jakościowo fotek i nie zwiększa zasięgów tych, które zostały zrobione telefonem. Mit! 

"moje zdjęcia się nie wyświetlają" 
Nieprawda. Wyświetlają się, tylko po prostu są dalej. Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem dość wybrednym użytkownikiem feedu. Moje działania, to tak naprawdę kilkukrotne wchodzenie na Insta w ciągu dnia, oglądanie Stories, a następnie kilka swipów w dół po stronie głównej. Takie zachowanie jest właściwie najczęstszym. W podobny sposób działają nasi obserwatorzy.
Dlatego mówienie, że "moje zdjęcia się nie wyświetlają" jest bzdurą. One się wyświetlają, tylko są dalej (ze względu na niechronologiczne działanie algorytmu), wystarczy po prostu scrollować dłużej. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli Wasi odbiorcy oglądają Wasze stories, ale nie lajkują zdjęć, algorytm się tego niestety nauczy i będzie im wyświetlać więcej tego pierwszego. Jak to zmienić? Podpowiadam trochę niżej w tekście.

Komentowanie w ciągu godziny
Instagramowy algorytm nie zwiększy naszych zasięgów, jeśli będziemy z zegarkiem w ręku odpisywać na komentarze z prędkością światła. Zapytałam Vanessę wprost, czy to prawda z tą magiczną godziną od publikacji i dowiedziałam się, że nie. Zauważyłam też to z własnego doświadczenia. Nieważne, czy odpowiadam szybko, czy wolno - zasięgi się nie zmieniają.
Co więcej, Vanessa zaśmiała się i powiedziała, że aplikacja nie chce z nas robić niewolników, którzy mają tylko siedzieć i patrzeć, czy coś nowego się pojawiło. Dużo lepiej będzie, jeśli po prostu zajrzymy na Insta kilka razy dziennie, zostawiając po sobie ślad, niż raz raz dziennie, stosując się do tych wszystkich "dziwnych metod", które nawet nie wiadomo kto wypuścił kiedyś w świat.

Shadowban 
Vanessa powiedziała jasno - żadnego shadowbana nigdy nie było.  
Zastanawiający jest dla mnie jednak wciąż fakt, dlaczego wiele zdjęć nie pojawiało się pod konkretnymi hashtagami. I choć nie udało mi się uzyskać żadnej odpowiedzi (wszystkie były wymijające), chciałabym się z Wami podzielić moim zdaniem/teorią. Podkreślam jednak, że nie jest to potwierdzone info - to tylko moje domysły. 
Otóż, wydaje mi się, że Instagram pracował nad czymś w rodzaju shadowbana. Za dużo bowiem mówili podczas tej prezentacji o tym, aby nie nadużywać hashtagów i używać tych zgodnych z fotką, aby nie zostać uznanym za konto spamerskie. I wiecie co? Wydaje mi się, że po prostu projekt shadowbana nie wypalił. Być może chciano ukarać konta, które pod np. hashtagiem #girl publikują treści pornograficzne lub nadmiernie lajkujące/udzielające się w grupach wsparcia itp., ale... oberwało się wszystkim.

czemu-mam-shadowbana

Algorytm - jak nauczyć go być posłusznym? 

Najważniejszy wydaje się być dla mnie fakt, że algorytm można nauczyć tego, czego sami lubimy. Po prostu, jeśli oglądacie więcej InstaStories danej osoby, niby to "cichaczem", a pojawiające się w feedzie fotki omijacie, tylko na nie zerkając, możecie być pewni, że działania tego inteligentnego systemu nakierujecie na: 

* wysokie pozycjonowanie profilu xyz w InstaStories 
* wyświetlanie zdjęć bardzo daleko w feedzie lub po 1-2 dniach od publikacji

Uprzedzę też Wasze pytanie - nie, Instagram nie zrezygnuje z działania algorytmu. Treści wyświetlane chronologicznie nie powrócą, przynajmniej nie w najbliższych latach. 

Jak to zmienić?
Nauczyć algorytm tego, że coś nam się nie podoba! Po pierwsze, jeśli wyświetlają się Wam treści, których nie lubicie, to może po prostu... odobserwujcie to konto? Ja już dawno przestałam śledzić konta, których zdjęcia mnie nie jarały. Po prostu, nawet jeśli to ktoś znajomy, nawet jeśli traktuje to jako zabawę na śmierć i życie - nieważne! Jeśli konto mnie znudziło, to nie chce go więcej oglądać, ot co.
Jeśli jednak boicie się reakcji znajomych, czy innych kont-koleżanek z branży, wystarczy użyć opcji "wycisz". W ten sposób możecie wyciszyć albo relację, albo całe konto (zarówno stories, jak i zdjęcia). Autor się nie dowie, a Wy nie będziecie musieli się już wkurzać, że widzicie setne zdjęcie, które wygląda tak samo. 

Dzielmy się wiedzą! W taki sam sposób mogą zacząć działać Wasi odbiorcy, więc możecie ich śmiało poinstruować, co zrobić, żeby Wasze zdjęcia pojawiały się im częściej. Fajną opcją może okazać się udostępnianie bezpośrednie nowych postów w Waszym stories. Wystarczy skorzystać z opcji i zachęcić obserwujących, aby zostawili swoje serduszko, czy komentarz. Oczywiście, nie spamujcie nagle tym w co drugiej relacji. Znajdźcie złoty środek, aby odbiorca nie poczuł się napastowany :D

Jednak, nic się nie zmieni pod względem wyświetlania wpisów wyżej, czy mniejszej ilości serduszek, jeśli po prostu odbiorcy będą obojętni na nasze treści. Dlatego uważam, że nie ma nic uwłaczającego w tym, żeby poprzez kanał o większej aktywności (Stories) ładnie poprosić swoich odbiorców od czasu do czasu o to, żeby nie zapominali o zostawianiu serduszka.

Jeśli korzystacie z Insta raz dziennie lub raz na kilka dni, algorytm będzie chciał wyjść naprzeciw Waszym oczekiwaniom i pokaże Wam treści z dłuższym stażem (posty sprzed nawet tygodnia), które według niego mogą być dla Was interesujące, choć nie muszą być najświeższe. 
Jeśli jednak korzystacie z Instagramu codziennie, nawet kilka razy, ale przez krótsze chwile (co jest zalecane), automatycznie pojawiać się Wam będą wyżej te posty, które zostały dodane niedawno. A te starsze, będą spadać nieco niżej (stąd zachęcanie nas do poświęcania feedowi więcej czasu).

Co zrobić, żeby Instagram wyświetlał nasze treści chętniej?
Po prostu z niego korzystać! 
Algorytm gratyfikuje użytkowników, którzy po prostu korzystają z jego funkcji. Jeśli sami nie będziemy aktywni, to ciężko jest czekać na cud w postaci miliarda serduszek i zainteresowania odbiorców. Korzystajmy więc zarówno z publikacji zdjęć, jak i zostawiania serduszek/komentarzy u innych. Nie zapominajmy o Stories, o Instagram Live, czy IG TV. Nie chodzi jednak o to, żeby wrzucać coś dla wrzucenia - nie, nie. Tak łatwo nie ma! Treści powinny być wartościowe dla odbiorcy. Mniej lub bardziej, ale nadal wartościowe.

jak-dziala-algorytm-insta

Na koniec, chciałabym Was poprosić o jedną rzecz. Jeśli ten wpis naprawdę się Wam spodobał i treści w nim zawarte uważacie za wartościowe, będę Wam wdzięczna, jeśli podzielicie się nim na swoim InstaStories lub Facebooku. Mam w zanadrzu jeszcze pomysł na to, aby napisać Wam, jak NIE prowadzić konta na Instagramie. Zbyt wiele ostatnio widzę "błędów", które chcę wytknąć i być może otworzyć Wam oczy na kilka spraw.

Dajcie mi koniecznie znać, co było dla Was największym zaskoczeniem w tym wpisie! Jest coś z czym się nie zgadzacie? A może macie takie samo zdanie?
Czekam na Wasze komentarze! 

POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY