BECCA, Shimmering Skin Perfector Pressed, MOONSTONE



Ile ja się nasłuchałam i naoglądałam pozytywnych opinii o rożswietlaczu marki BECCA, w odcieniu Moonstone. Jest on przecież jednym z ulubionych odcieni Nikkie Tutorials, którą bardzo lubię oglądać. Na jej licu błyszczał się, jak wiecie co i komu. Sądziłam więc, że zapałam do niego podobną miłością i będę tylko rozpływać się w zachwytach. Niestety nie będzie w tym wpisie na jego temat żadnych ochów i achów. Jest mi niezmiernie przykro powiedzieć, że ten rozświetlacz, to bubel. 

Dlaczego? Już spieszę Wam wszystko wyjaśnić. Otóż, w ogóle nie widać go na policzku! To tyle, ile musicie wiedzieć. Do zobaczenia w kolejnym wpisie! 



Ha! Chyba nie myślałyście, że zostawię Was z taką zdawkową informacją ;) Nie, nie. Rozświetlacz ten, na razie jest jeszcze trudno dostępny. Dzieje się tak, ponieważ można go dostać jedynie przez Internet. Jego kosmicznie ładne opakowanie, to niestety jedyny pozytyw. Oczywiście, puzderko łączy w sobie delikatny i satynowy mat oraz metalowe wykończenia. Podoba mi się i jest bardzo w moim guście - brawo! Jednak, po otwarciu okazuje się, że w środku nie mamy nic specjalnego. Beżowo-złoty rożswietlacz wydaje się być idealnie drobno zmielony, po nabraniu swatchy na place ma się wrażenie, że jest istnym masełkiem. Jednak, podczas nakładania produktu na twarz okazuje się... że nic nie widać. Dokładam, dokładam i dokładam. I nadal nic nie widać. To co widzicie na zdjęciach, to efekt po dwóch solidnych aplikacjach. GDZIE JEST TEN GLOW? Ja się pytam. GDZIE?


Aż mam ochotę Wam powiedzieć "gdzie". Powstrzymam się. 
Mogę Wam jedynie odradzić jego zakup. Zdecydowanie, z pełną odpowiedzialnością mówię, że Wibo, Diamond Illuminator, czy rozświetlacz z MySecret, to produkty, do którym Moonstone nawet do pięt nie dorasta. Kto by uwierzył! 



Na koniec jednak mała i dobra informacja. Nie wiem, czy wiecie, ale krążą plotki, że... BECCA ma wejść do polskiej Sephory. Na pewno Was o tym poinformuję, jeśli ta wiadomość okaże się prawdą. Bardzo bym sobie tego życzyła, ponieważ nie mogę wyjść z podziwu, jak dużym zainteresowaniem cieszy się odcień Champage Pop, który powstał przy współpracy z Youtuberką Jaclyn Hill. Zdarzyło mi się też używać kilku płynnych rozświetlaczy z tej marki i powiem szczerze, że wyglądają one po prostu bosko! Jako maniaczka rozświetlaczy wiem, że będzie to dla mnie koniec ;) 

O rozświetlaczach, które skradły moje serce pisałam już na blogu:
Tanie i genialne rozświetlacze (Wibo, Bell, Lovely)

Jaki jest Wasz ulubiony rozświetlacz? 


POPRZEDNI
NASTĘPNY

No comments :

Post a Comment

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Cieszę się, że masz ochotę ze mną porozmawiać.
Pamiętaj jednak, że każde treści autopromocyjne, czy obraźliwe, będą przeze mnie sukcesywnie usuwane.

DO GÓRY